Plebiscyt PS i Polsatu: Sylwetka Joanny Fiodorow
Joanna Fiodorow pod nieobecność krajowej rywalki rozwinęła skrzydła i zdobyła srebro MŚ.
Piątek 15 listopada był dla „Fiedzi” dobrym dniem. Gdy pojawiła się na gali 100-lecia istnienia Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, by odebrać tam statuetkę dla najlepszej zawodniczki sezonu w naszym kraju, nie wiedziała jeszcze o naszej nominacji do grona 20 sportowców roku.
– Co wy mówicie? Poważnie? Cały dzień w aucie jechałam, nie było czasu zajrzeć. Bomba, mam nadzieję, że ktoś zagłosuje! – skomentowała, gdy miłą wiadomość przekazali jej dziennikarze. To właśnie cała Joanna Fiodorow. Szczera, fajna, prosta – w dobrym tego słowa znaczeniu. „Swoja babka”, która po latach w końcu wdrapała się na szczyt.
Po Rio miał być koniec
W europejskiej elicie była już od przynajmniej pięciu lat. Wtedy po raz pierwszy zdobyła medal mistrzostw Europy. Brązowy, zresztą podobnie jak w minionym sezonie w Berlinie. Oba były dla niej ważne. Ten z Zurychu w 2014 roku wywalczyła niedługo po tym, jak lekarze wykryli u niej zakrzepicę, czyli tę samą chorobę, przez którą zmarła Kamila Skolimowska.
Po sukcesie w Szwajcarii jej rozwój zwolnił. Trener Czesław Cybulski nie dał rady przygotować „Fiedzi” do MŚ w Pekinie i igrzysk w Rio. Po nich zrezygnowana młociarka chciała kończyć karierę. – Wtedy spotkałam Malwinę Wojtulewicz, która wyciągnęła do mnie pomocną dłoń i dziś jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami z pracy – przyznała ostatnio. Z raptem cztery lata starszą trenerką zaczęła pracę nad tym, by karta się odwróciła. Efektem był rekord życiowy, później wspomniany medal ME w Berlinie, a w tym roku najlepszy sezon w życiu.
Wspinaczka na trybunę
Fiodorow od wiosny zapewniała, że czuje się świetnie i choć nie chciała składać deklaracji (generalnie stroni od rozmów o nadchodzących zawodach), widać było, że przed MŚ w Katarze jest gotowa. Zanim weszła do koła, rano dla odstresowania tańczyła z Wojtulewicz w hotelowym pokoju. Kilka godzin później tańczyła już na stadionie, świętując srebro i nowy rekord życiowy – 76,35 m od razu w pierwszej kolejce.
Ale najładniejsza była jej radość po zakończeniu zawodów. Asia, królowa spontaniczności, zanim zdążyła pogratulować koleżankom z podium, przybiegła do trybuny, gdzie siedziała Malwina i nie zważając na nic, wdrapała się na pierwsze piętro po barierkach, by paść jej w ramiona.
– Gdyby nie ona, już by mnie w sporcie nie było. A tak mam piękny sukces, powód do radości i wciąż mogę się rozwijać – powiedziała. W przyszłym roku przed Fiodorow walka o medal w Tokio. Jeśli faktycznie miała kończyć karierę po igrzyskach, to dziś wie, że warto było po Rio poczekać z tym do następnych.
Więcej o Joannie Fiodorow możecie przeczytać TUTAJ.
Oddaj głos na swojego faworyta w 85. Plebiscycie Przeglądu Sportowego i Polsatu na Najlepszego Sportowca 2019 Roku [TUTAJ].
20 kandydatów w 85. Plebiscycie Przeglądu Sportowego do tytułu Najlepszego Sportowca 2019 Roku:
1. Sztafeta 4x400 m kobiet (Iga Baumgart-Witan, Patrycja Wyciszkiewicz-Zawadzka, Małgorzata Hołub-Kowalik, Justyna Święty-Ersetic) (lekkoatletyka)
2. Paweł Fajdek (lekkoatletyka)
3. Joanna Fiodorow (lekkoatletyka)
4. Tomasz Kaczor (kajakarstwo)
5. Czwórka podwójna kobiet (Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak, Katarzyna Zillmann) (wioślarstwo)
6. Dawid Kubacki (narciarstwo klasyczne)
7. Wilfredo Leon (siatkówka)
8. Marcin Lewandowski (lekkoatletyka)
9. Robert Lewandowski (piłka nożna)
10. Piotr Lisek (lekkoatletyka)
11. Natalia Maliszewska (short track)
12. Wojciech Nowicki (lekkoatletyka)
13. Mateusz Ponitka (koszykówka)
14. Jakub Przygoński (rajdy terenowe)
15. Mateusz Rudyk (kolarstwo torowe)
16. Malwina Smarzek-Godek (siatkówka)
17. Kamil Stoch (narciarstwo klasyczne)
18. Marta Walczykiewicz (kajakarstwo)
19. Czwórka bez sternika mężczyzn (Mateusz Wilangowski, Mikołaj Burda, Marcin Brzeziński, Michał Szpakowski) (wioślarstwo)
20. Bartosz Zmarzlik (żużel)
Oddaj głos na swojego faworyta w 85. Plebiscycie Przeglądu Sportowego i Polsatu na Najlepszego Sportowca 2019 Roku [TUTAJ].
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze