Obrońca Korony: Do stolicy jedziemy po korzystny wynik

Piłka nożna
Obrońca Korony: Do stolicy jedziemy po korzystny wynik
fot. Cyfrasport

Piłkarze Korony Kielce w 17. kolejce ekstraklasy zagrają w Warszawie na Łazienkowskiej z Legią. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że to przeciwnik jest faworytem, ale do stolicy jedziemy po korzystny wynik – powiedział obrońca kielczan Mateusz Spychała.

Korona, po ostatnim zwycięstwie nad Rakowem Częstochowa (3:0), po raz pierwszy od dłuższego czasu opuściła strefę spadkową. Morale zespołu poszło w górę, bo w trzech ostatnich meczach kielczanie zdobyli siedem punktów. - Zdajemy sobie sprawę, z kim gramy, ale znamy swoją wartość. Napędzają nas takie spotkania, jakie zagraliśmy ostatnio. Od trzech meczów nie przegraliśmy, nie straciliśmy też bramki. To dodatkowo nas podbudowało. Do Warszawy jedziemy po korzystny wynik – zapewnił Spychała.

 

W rundzie jesiennej kielczanie przegrali na własnym boisku z Legią 1:2, tracąc decydująca bramkę w jednej z ostatnich akcji meczu. - Mamy świadomość, gdzie gramy i tego, co wydarzyło się w Kielcach podczas meczu z Legią. Z jednej strony szacunek dla przeciwnika, ale jest też i taka sportowa złość, chociażby po oddaniu tego jednego punktu w ostatnich sekundach. Jest więc co odrabiać, ale to też okazja do potwierdzenia tego, że te trzy ostatnie mecze w naszym wykonaniu to nie był przypadek – zaznaczył trener Korony Mirosław Smyła, który nie ukrywał, że to warszawianie są oczywiście faworytem sobotniej potyczki, nie tylko dlatego, że zagrają przed swoimi kibicami.

 

- To klub, który ma ogromne możliwości i jest skazany na walkę o mistrzostwo kraju. Stąd też grają pod ogromną presją, bo oczekiwania co do gry tej drużyny zawsze są niebotyczne. Ale to może być nasz handicap – zauważył szkoleniowiec, który pilnuje, aby jego zespół nie przegrał tego spotkania jeszcze przed jego rozpoczęciem.

 

- Widać w zespole taką nutę wiary. Odpowiednia motywacja jest i piłkarze nie potrzebują dodatkowych słów do zachęty. Chciałbym w sobotę zobaczyć swoją drużynę pewniejszą siebie, szczególnie dotyczy to meczów wyjazdowych, wierzącą w swoje umiejętności i potrafiącą przeciwstawić się przeciwnikowi – powiedział Smyła.

 

- W szatni nie czuć żadnej dodatkowej motywacji. Przygotowujemy się tak samo, jak do każdego innego spotkania. Gra na takich ładnych stadionach, przy dużej publiczności, bardziej motywuje niż plącze nogi. Mamy nadzieję, że z nami będzie podobnie – dodał 21-letni obrońca Korony.

 

Po 16. kolejkach zespół ze stolicy jest na czwartym miejscu w tabeli (29 punktów). Kielczanie zgromadzili 14 punktów mniej i są na 13. pozycji. Sobotnie spotkanie rozpocznie się w Warszawie o godz. 20.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie