SpOrTT czyli kibicowanie przez Internet. Kiedy chcesz, jak chcesz

O rosnącej popularności usługi OTT słyszał chyba każdy, kto choć trochę śledzi współczesne media. Na rynku widać coraz większe zainteresowanie tą formą prezentacji treści. Rośnie również konkurencja wśród nadawców, mających świadomość tego, że współczesny widz jest wymagający, a przede wszystkim coraz częściej wie, w jaki sposób chce oglądać swoje ulubione programy.

Zacznijmy od początku: OTT, z języka angielskiego over-the-top, to format odnoszący się do treści różnych podmiotów, oferowanych za pośrednictwem Internetu. Innymi słowy, operator sygnału udostępnia przez Internet programy bez udziału ich dostawców. Być może, z początku, brzmi to mało zrozumiale, jednak w rzeczywistości „telewizja OTT”, jak chociażby słynne Netflix, Amazon Prime, czy DAZN, jest obecnie jedną z popularniejszych form dostarczania treści wideo oraz audio o szerokim spektrum tematycznym. Czy także w zakresie sportu? Otóż tak!

Uruchomiona w tym roku UEFA.tv jest również świetnym przykładem platformy OTT. Można tak oglądać między innymi archiwalne mecze Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy, a ich zasięg historyczny ma obejmować aż 60 lat. Użytkownik ma ponadto dostęp do ciekawych materiałów zakulisowych, co sprawia, jak mówią specjaliści ds. telewizji i streamingu, że sport w Internecie jest lepszy, wielowymiarowy oraz wieloaspektowy.

Od nowego sezonu UEFA planuje umieszczenie na wspomnianej platformie wszystkich rozgrywek Bundesligi. Dla współczesnego widza owa różnorodność, jak i dostęp do ekskluzywnych treści stanowią ogromny atut. Oprócz wspomnianej Ligi Mistrzów, jak i Ligi Europy, światowi dostawcy usług OTT mają w swoich ofertach przede wszystkim NFL, Premier League, La Liga, NBA, Major League Baseball oraz boks i MMA. Stany Zjednoczone stanowią aż 28 procent światowej konsumpcji treści sportowych, dlatego też główne trendy ich pozyskiwania napływają właśnie zza oceanu.

Warto również wspomnieć o pionierskim na polskim rynku projekcie Cyfrowego Polsatu oraz Discovery, który ma na celu utworzenie niezależnej biznesowo, wspólnej platformy OTT, docelowo dostępnej zarówno na rynku polskim, jak i poza granicami. W ofercie będą znajdować się produkcje rodzime, zagraniczne oraz realizowane wspólnie przez nowy podmiot.

- Cieszymy się, że współtworzymy projekt, który może stać się realną konkurencją dla międzynarodowych serwisów. Mamy ambicje, aby platforma oferowała najlepsze i najwyżej jakości rozwiązania technologiczne. Szczególnie ważne jest to, że ten pełen wyzwań projekt może powstać właśnie w Polsce. Dzięki temu, polski kontent będzie mógł trafić również do międzynarodowego widza – mówi Maciej Stec, Wiceprezes Zarządu ds. Strategii Cyfrowego Polsatu i Polkomtelu, operatora sieci Plus. Co istotne, platforma będzie oferować także programy sportowe.

Elektryzująca wiadomość dotycząca dynamicznego rozwoju OTT na świecie płynie do nas z rynku egzotycznego, gdzie indonezyjski nadawca Mola TV pozyskał w ostatnich dniach prawa OTT do meczów Euro 2020. Są to prawa na wyłączność i obejmują wszystkie 52 mecze turnieju. Mola TV oferuje swoim widzom możliwość oglądania sportowych transmisji za pośrednictwem Internetu lub specjalnie stworzonej na tę okazję aplikacji.

Pomimo tego, że tradycyjna telewizja wciąż wiedzie prym w wyścigu o widza, a tym bardziej o widza kibica, format OTT zaczyna delikatnie, acz konsekwentnie deptać jej po piętach. Jeszcze w 2017 r., podczas branżowej konferencji poświęconej OTT zakładano, że za pięć lat o formule over-the-top nikt głośno nie będzie mówił. Może być w tym ziarno prawdy, ponieważ wszystko wskazuje na to, iż usługa OTT będzie już powszechnym standardem, również w branży sportowej.