Premier League: Grad bramek w derbach Liverpoolu. Rotacja Kloppa zdała egzamin
Bez Mohameda Salaha i Roberto Firmino wybiegł lider Premier League na derbowy klasyk z Evertonem. Jurgen Klopp podjął kilka decyzji personalnych, którymi trafił w dziesiątkę. Bohaterem spotkania został autor dwóch bramek Divock Origi, a jego Liverpool wygrał 5:2.
W trakcie ostatnich trzech derbów Liverpoolu padła zaledwie jedna bramka, a jej autorem był właśnie Origi. Gola w kuriozalnych okolicznościach, strzelonego w szóstej minucie doliczonego czasu gry po klopsie Jordana Pickforda rezerwowy napastnik The Reds wpakował wówczas piłkę do siatki po odbiciu od poprzeczki.
Zupełnie inaczej było tym razem, chociaż bohater był ten sam: lider prowadzony przez genialnego Sadio Mane raz po raz tworzył sobie kolejne okazje, a dwie z nich na gole zamienił właśnie Origi.
Everton potrafił odpowiedzieć i dwukrotnie pokonał Adriana, jednak Liverpool cały czas miał spotkanie derbowe pod kontrolą i już przed zmianą stron prowadził 4:2. W drugiej połowie tempo zdobywania bramek spadło, a wynik w samej końcówce ustalił Georginho Wijnaldum.
Kolejny słaby mecz może oznaczać utratę posady dla Marco Silvy. Menedżer The Toffees przegrał już trzeci ligowy mecz z rzędu, a wyniki zespołu pod jego wodzą są poniżej oczekiwań.
Liverpool - Everton 5:2 (4:2)
Bramki: Origi 6, 31, Shaqiri 17, Mane 45, Wijnaldum 90 - Keane 21, Richarlison 45+3.
Komentarze