"Zrodzeni do szabli". Premiera filmu o białej broni w polskiej tradycji

Inne
"Zrodzeni do szabli". Premiera filmu o białej broni w polskiej tradycji
fot. Cyfrsport

Historia szabli i jej wpływ na dzieje Polski to temat filmu "Zrodzeni do szabli", który we wtorek będzie można obejrzeć w telewizji HISTORY. Fabularno-dokumentalna opowieść w reżyserii Pawła Deląga przedstawia symbolikę szabli, tradycje szlacheckie i polskie mity na ten temat.

- Polska szabla jest nieodłącznie związana z kulturą szlachecką. Otaczano ją wyjątkową czcią i szacunkiem. Szable konsekrowano, przekazywano z ojca na syna wraz z tradycją powiązanej z nią rodzinnej chwały. Legenda głosi, że na skrzyżowanych szablach chrzczono synów, a te zdobyczne przekazywano wraz ze sztandarami jako ofiarę składaną Bogu - zachęca HISTORY, amerykańska stacja telewizyjna (dawniej The History Channel), która w Polsce nadaje od 2008 r.

 

Fabuła filmu rozgrywa się w XVII-wiecznej Polsce. Młody szlachcic i rycerz Błażej Wronowski rozpoczyna edukację wojskową u Jana Jerlicza - weterana wojny moskiewskiej.

 

- To opowieść o honorze, męstwie i walce widziana oczami młodego rycerza dorastającego w dawnej Rzeczypospolitej Obojga Narodów - podkreślają twórcy.

 

Obraz wyreżyserował Paweł Deląg, który zagrał w nim także rolę Jana Jerlicza.

 

- To hołd złożony tym, którzy kształtują charakter dbając o wartości, i którzy stają na straży tego, co dla nas najcenniejsze. Wolności i niezawisłości w głowach i sercach - podkreślił Deląg, dodając, że podejmując się reżyserii filmu chciał, aby powstał film, który mógłby być ciekawą alternatywą, w "kontrze" do narracji sienkiewiczowskiej.

 

- Kocham kino i polską historię, a szczególnie to, co wiąże się z XVII wiekiem. Dawno temu byłem o włos od zagrania Bohuna w "Ogniem i Mieczem", ale pan Jerzy Hoffman zdecydował się wtedy na Aleksandra Domogarowa. Temat do mnie wrócił i to w najczystszej postaci: fabularyzowanego – dokumentu mocno osadzonego w realiach obyczajowo - kulturalnych XVII-wiecznej Rzeczypospolitej - dodał reżyser.

 

Dokumentalna cześć filmu przedstawia rzemiosło, którego dziełem jest polska szabla. Opowiada również o odtworzeniu tzw. sztuki krzyżowej, czyli staropolskiej koncepcji walki szablą, którą w filmie przedstawił Janusz Sieniawski wraz z synami - pomysłodawca i twórca scenariusza filmu.

 

- Sztuka krzyżowa, szermierka na krzyż, krzyżowe szermowanie - wszystko to oznacza ukośne cięcia wyprowadzane z prawej do lewej i na odwrót. Taki sposób szermierki tworzy swego rodzaju barierę cięć, za którą czyha atakujący szermierz - mówi w filmie Janusz Sieniawski.

 

- Szermierki w dawnej Polsce uczono od szóstego roku życia. Był to moment, w którym syn przechodził pod opiekę ojca lub wynajętego weterana, którego zadaniem była edukacja wojskowa młodego człowieka - dodaje Bartosz Sieniawski.

 

Po polskiej premierze filmu "Zrodzeni do szabli" - tydzień później - będzie on wyemitowany - jak zapowiedziała telewizja HISTORY - w 34 krajach Europy i Azji m.in. Rumunii, Rosji, Norwegii, Bułgarii, Czechach, Serbii, Danii, Chorwacji, Kazachstanie, na Węgrzech, Białorusi, Ukrainie i Litwie.

 

Film został wyprodukowany przez Stowarzyszenie Polska Sztuka Krzyżowa z inicjatywy Janusza, Bartosza i Krzysztofa Sieniawskich, a producentem wykonawczym była firma Leydo Film. Za zdjęcia odpowiadał Aleksander Leydo, za scenografię Marian Zawaliński, a za kostiumy i militaria Janusz Sieniawski. Wśród ekspertów w filmie pojawiają się m.in. językoznawca prof. Jerzy Bralczyk, historyk prof. Jerzy Urwanowicz oraz szabelnik Zbigniew Juszkiewicz.

 

Zdjęcia zrealizowano na terenie Muzeum – Kaszubskiego Parku Etnograficznego im. Teodory i Izydora Glugowskich we Wdzydzach Kiszewskich, dworze w Jeżowie, w rezerwacie przyrody – Skałki Piekło pod Niekłaniem, Górze Miedziance oraz Dworze w Gałkach. Film w całości został sfinansowany ze środków prywatnych.

PAP, WŁ
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie