Były piłkarz głównym kandydatem na nowego trenera Arsenalu
Po zwolnieniu Unaia Emery'ego obowiązki pierwszego trenera Arsenalu przejął dotychczasowy asystent, Fredrik Ljungberg. Były piłkarz Kanonierów nie był jednak w stanie błyskawicznie odmienić obrazu zespołu, a po dotkliwej porażce z Manchesterem City (0:3) zarząd jak najszybciej chce sprowadzić trenera na stałe.
Ljungberg przed tym sezonem opiekował się drużyną rezerw, a od początku tej kampanii był prawą ręką Emery'ego i łącznikiem między młodymi zawodnikami, a pierwszym zespołem. Gdy Hiszpan zaczął tracić kontrolę nad wynikami, to właśnie Szwed miał poprawić wyniki.
W pięciu meczach z Ljungbergiem za sterami Arsenal wygrał jednak tylko raz. Niedoświadczony w pracy z tak dużym klubem Szwed potrzebuje jeszcze czasu, aby podszlifować swój trenerski kunszt.
Zarząd Arsenalu ma jednak zamiar powierzyć zespół podobnej postaci, która nie ma w swoim dorobku jeszcze żadnych sukcesów na ławce trenerskiej. Mowa o Mikelu Artecie, dla którego byłby to menedżerski debiut - na tę chwilę Hiszpan jest głównym kandydatem do objęcia stałej posady przy The Emirates, a to miejsce jest mu przecież doskonale znane.
Hiszpański playmaker bronił barw Arsenalu w latach 2011-2016 i był kapitanem zespołu. Po zakończeniu kariery został asystentem Pepa Guardioli w Manchesterze City i to właśnie w nim zarząd klubu z północnego Londynu upatruje długoletnich perspektyw na sukces. Po zakończeniu meczu z Manchesterem City miał spotkać się z Hiszpanem, aby przedstawić mu formalną propozycję.
Klub z Manchesteru poprosił już swojego asystenta o wyjaśnienie sytuacji.
Innymi kandydatami na trenera Arsenalu są Carlo Ancelotti i Mauricio Pochettino.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze