PlusLiga: Pewne zwycięstwo PGE Skry w Olsztynie

Przed tym starciem olsztynianie zajmowali szóste miejsce w tabeli i chcieli wrócić na zwycięską ścieżkę po dwóch porażkach z rzędu - odpowiednio z MKS-em Będzin 2:3 oraz Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle 1:3. Bełchatowianie plasowali się na czwartej pozycji z sześcioma punktami przewagi nad AZS-em, chcąc odnieść trzeci kolejny triumf w lidze. Podopieczni Michała Mieszko Gogola po niepowodzeniu w Jastrzębiu i porażce 2:3, pokonali Aluron Virtu CMC Zawiercie 3:0 oraz Cerrad Czarnych Radom 3:1.

 

Faworytami tego meczu byli przyjezdni, którzy udowodnili swój potencjał na parkiecie. Już w pierwszym secie siatkarze PGE Skry przejęli inicjatywę, efektem czego pewny triumf do 18.

 

W drugiej partii obraz gry uległ zmianie. Olsztynianie dotrzymywali kroku bełchatowianom, a wynik niemal do samego końca oscylował wokół remisu. Od stanu 22:22 zawodnicy z Bełchatowa zdobyli trzy "oczka" z rzędu i podwyższyli prowadzenie w meczu.

 

Trzecia odsłona była ostatnią nadzieją dla AZS-u na przedłużenie środowej rywalizacji. W środkowej fazie Skra prowadziła 16:14. Dwupunktowa zaliczka gości utrzymała się do stanu 21:19. Wówczas bełchatowianie wygrali dwie kolejne akcje, co okazało się stratą nie do odrobienia dla Indykpolu. Mecz zakończył atakiem z lewego skrzydła Milad Ebadipur.

 

MVP spotkania został wybrany Grzegorz Łomacz.

 

Indykpol AZS Olsztyn - PGE Skra Bełchatów 0:3 (18:25,22:25,20:25)

 

Indykpol AZS Olsztyn: Robbert Andringa, Remigiusz Kapica, Seyed Mohammad Mousavi, Mateusz Poręba, Paweł Woicki, Wojciech Żaliński - Michał Żurek (libero) - Mateusz Mika, Paweł Pietraszko, Dawid Sokołowski

 

PGE Skra Bełchatów: Milad Ebadipour, Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Grzegorz Łomacz, Dusan Petkovic, Artur Szalpuk - Robert Milczarek (libero)

 

WYNIKI I TABELA PLUSLIGI

Przejdź na Polsatsport.pl