La Liga: Alarm w Madrycie. Real ponownie bez gola
Kibice Realu Madryt zaczynają się niepokoić. W drugim z rzędu meczu Primera Division "Królewscy" nie strzelili gola. O ile środowy remis na stadionie Barcelony można uznać za umiarkowany sukces, to już podział punktów i zerowe konto w niedzielnym spotkaniu z Athletic Bilbao należy uznać za niepowodzenie. Tym bardziej, że Real był gospodarzem tego meczu.
Toni Kroos, Nacho Fernandez i Luka Jovic ostrzeliwali słupki oraz poprzeczkę, trzy świetne okazje miał także Karim Benzema, ale bramkarz baskijskiej ekipy Unai Simon nie dał się zaskoczyć. Publiczność opuszczała stadion Santiago Bernabeu zawiedziona.
- "Los Blancos" nie strzelają goli i tracą punkty. Nieoczekiwane potknięcie Realu - napisała w internetowym wydaniu gazeta "Marca".
#LoMásLeído Palo inesperado para el Madridhttps://t.co/ioQaJk0kNK
— MARCA (@marca) December 23, 2019
Po 18 kolejkach Real traci dwa punkty do Barcelony, która w sobotę wygrała z Alaves 4:1. Bohaterem meczu na Camp Nou był Luis Suarez. Urugwajczyk asystował przy golach Antoine'a Griezmanna, Arturo Vidala i Lionela Messiego, a swój występ zwieńczył golem z rzutu karnego. Jedyną bramkę dla gości zdobył w 56. minucie Pere Pons.
Po tej kolejce drużyny Primera Division będą miały dwutygodniową przerwę.