Efektowny nokaut Emelianenki w starciu legend! Spore zaskoczenie po walce

Sporty walki
Efektowny nokaut Emelianenki w starciu legend! Spore zaskoczenie po walce
fot. PAP

W nocy z soboty na niedzielę w Japonii odbyło się starcie legend MMA. Fedor Emelianenko (39-6-1NC, 15 KO, 15 SUB) znokautował już w pierwszej rundzie Quintona "Rampage'a" Jacksona (38-14, 20 KO, 4 SUB), a chwilę później zakończył sportową karierę. Przynajmniej tak mogło się wydawać...

Mimo długich karier oraz występów w organizacji PRIDE obaj zawodnicy nigdy wcześniej się ze sobą nie mierzyli. Choć ich najlepsze czasy zdecydowanie przeminęły, to jednak fani tłumnie zebrali się w Saitamie, by obejrzeć walkę, która zwieńczyła galę Bellator 237.

 

Wszystko trwało niespełna trzy minuty. Przewagę od początku miał Rosjanin, który brylował w stójce. Jackson miał wielkie problemy z kolejnymi uderzeniami, ale chyba nie spodziewał się, że padnie na deski od pojedynczego ciosu. Emelianenko "złapał" go ciosem prawą ręką, po którym Amerykanin już nie wstał. Sędzia Kevin MacDonald szybko przerwał pojedynek.

To było imponujące zwycięstwo, ale ciekawie zrobiło się też po walce. Emelianenko przy pomocy tłumacza podziękował japońskim fanom, ogłaszając zakończenie kariery.

 

Chwilę później okazało się, że... prawdopodobnie jego słowa zostały źle przetłumaczone. - Fedor chciał powiedzieć, że nie kończy kariery, ale to była jego ostatnia walka w Japonii. Czasami tłumaczenie nie jest dokładnie tym, co chce powiedzieć zawodnik - napisał na Twitterze dziennikarz Bruno Massami.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie