Efektowny nokaut Emelianenki w starciu legend! Spore zaskoczenie po walce
W nocy z soboty na niedzielę w Japonii odbyło się starcie legend MMA. Fedor Emelianenko (39-6-1NC, 15 KO, 15 SUB) znokautował już w pierwszej rundzie Quintona "Rampage'a" Jacksona (38-14, 20 KO, 4 SUB), a chwilę później zakończył sportową karierę. Przynajmniej tak mogło się wydawać...
Mimo długich karier oraz występów w organizacji PRIDE obaj zawodnicy nigdy wcześniej się ze sobą nie mierzyli. Choć ich najlepsze czasy zdecydowanie przeminęły, to jednak fani tłumnie zebrali się w Saitamie, by obejrzeć walkę, która zwieńczyła galę Bellator 237.
Wszystko trwało niespełna trzy minuty. Przewagę od początku miał Rosjanin, który brylował w stójce. Jackson miał wielkie problemy z kolejnymi uderzeniami, ale chyba nie spodziewał się, że padnie na deski od pojedynczego ciosu. Emelianenko "złapał" go ciosem prawą ręką, po którym Amerykanin już nie wstał. Sędzia Kevin MacDonald szybko przerwał pojedynek.
Fedor with the walk-off KO! #BellatorJapan pic.twitter.com/Wg6Ge4gEgu
— Bellator MMA (@BellatorMMA) 29 grudnia 2019
To było imponujące zwycięstwo, ale ciekawie zrobiło się też po walce. Emelianenko przy pomocy tłumacza podziękował japońskim fanom, ogłaszając zakończenie kariery.
Chwilę później okazało się, że... prawdopodobnie jego słowa zostały źle przetłumaczone. - Fedor chciał powiedzieć, że nie kończy kariery, ale to była jego ostatnia walka w Japonii. Czasami tłumaczenie nie jest dokładnie tym, co chce powiedzieć zawodnik - napisał na Twitterze dziennikarz Bruno Massami.
Przejdź na Polsatsport.plJust talking with Russian MMA members here.
— Bruno Massami (Бруно Массами) (@BrMassami) 29 grudnia 2019
Fedor wants to say he isn't retire the MMA. But it's was last fight in Japan. Sometimes translations not say exactly what he wants to say.