HME hokeistek na trawie: Białoruski sprawdzian Polek

Polskie hokeistki w niedzielę zakończyły czterodniowe zgrupowanie w Gąsawie, gdzie podobnie jak męska reprezentacja, rozegrały cztery mecze towarzyskie z mistrzem Białorusi HC Mińsk. To na tym zespole oparta też jest reprezentacja tego kraju.

 

Dwa pierwsze mecze zakończyły się porażkami biało-czerwonych 3:4 (2:1) i 1:5 (0:2), trzeci wygrały 5:2 (3:1), a w niedzielę spotkanie kontrolne zakończyło się remisem 2:2 (1:1).

 

– Jestem zadowolony z wszystkich spotkań. W pierwszym meczu cały czas prowadziliśmy, na trzy minuty przed końcem było 3:2 dla nas. Chyba poczuliśmy się zbyt pewnie, zabrakło koncentracji i straciliśmy dwa gole w końcówce. W drugim meczu mieliśmy przewagę, ale rywalki z kolei perfekcyjnie wykonywały krótkie rogi w przeciwieństwie do nas. One wykorzystały wszystkie cztery, jakie im przyznano, a my zaledwie jeden z siedmiu. Te stałe fragmenty gry poprawiliśmy już w następnym pojedynku i uważam, że był to nasz najlepszy występ podczas tego zgrupowania – powiedział Wrzesiński.

 

Selekcjoner podczas zgrupowania miał okazję sprawdzić formę 16 zawodniczek. Dwunastkę zabierze na mistrzostwa Europy drugiej dywizji, które rozegrane zostaną w chorwackim Svieti Ivan Zelina w dniach 24–26 stycznia. Rywalizacja w turnieju toczyć się będzie w jednej grupie, rywalkami biało-czerwonych oprócz gospodyń będą reprezentacje Litwy, Rosji, Szkocji, Turcji i Walii.

 

– Przed mistrzostwami zagramy jeszcze pięć spotkań z reprezentacją Republiki Południowej Afryki - m.in. w Rogowie i w Poznaniu. Nie ukrywam, że po cichu liczę, iż do kadry dołączą może jeszcze Karolina Grochowalska oraz Marlena Rybacha. Marlena obecnie boryka się z kontuzją, jesteśmy w stałym kontakcie, ale nie wiem, czy zdąży się wyleczyć przed turniejem – przyznał Wrzesiński.

Przejdź na Polsatsport.pl