TCS: Kubacki musi przełamać klątwę Bergisel

Zimowe

Innsbruck tradycyjnie jest trzecim przystankiem w Turnieju Czterech Skoczni. Na Bergisel Dawid Kubacki nigdy nie zajął wyższego miejsca niż 12. W sobotę będzie się musiał spisać znacznie lepiej, jeśli chce utrzymać miejsce na podium w klasyfikacji generalnej imprezy.

O Innsbrucku krąży opinia, że można sobie tam praktycznie zapewnić zwycięstwo w turnieju, ale również pogrzebać swoje szanse. Z biało-czerwonych w walce o triumf liczy się Kubacki, który na półmetku zajmuje trzecie miejsce.

 

29-letni mistrz świata z Seefeld do prowadzącego Japończyka Ryoyu Kobayashiego traci 8,5 pkt, a do drugiego Niemca Karla Geigera 2,2 pkt. Natomiast nad czwartym Norwegiem Mariusem Lindvikiem Polak ma 10,4 pkt przewagi.

 

Kubacki w podobnej sytuacji był już w 2018 i 2019 roku. Wówczas także po konkursach w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen zajmował trzecie miejsce. W Innsbrucku plasował się jednak odpowiednio na 20. oraz 18. pozycji i marzenia o podium musiał odłożyć. Rok temu mu się nie udało, choć w ostatnich zawodach w Bischofshofen był drugi.

 

Na Bergisel w TCS Kubacki rywalizował łącznie ośmiokrotnie. Jego najlepszy wynik to 17. pozycja z sezonu 2016/17. Poniżej oczekiwań wszyscy Polacy spisali się na tym obiekcie również w trakcie ubiegłorocznych mistrzostw świata. Kubacki zajął wtedy 12. miejsce.

 

Choć liczby jednoznacznie wskazują, że Innsbruck nie należy do ulubionych miejsc Kubackiego, to sam skoczek o żadnej klątwie nie chce mówić.

 

"Może moje wyniki tutaj nie były imponujące, ale skakaliśmy tu często treningowo i wiem, co trzeba zrobić, żeby polecieć daleko. Najazd i profil tej skoczni nie są wyjątkowe" - podkreślił.

 

W piątkowych kwalifikacjach zajął szóste miejsce. Najlepszy był w nich Lindvik. Geiger uplasował się na trzeciej, a Kobayashi na piątej pozycji.

 

"Wiem, że dziennikarze i tak będą grzebać w statystykach, ale dla mnie ta skocznia jest jak każda inna. Jutro chcę do wszystkiego podejść na spokojnie i po prostu zrobić swoje" - wspomniał Kubacki.

MM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie