TCS. Wolny: Jestem zły na siebie

Zimowe

Jakub Wolny był jedynym z sześciu Polaków, który nie przebrnął kwalifikacji do trzeciego, sobotniego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. - Nie wiem, co mam powiedzieć, zły jestem na siebie - przyznał.

24-letni Wolny jest najmłodszym zawodnikiem w kadrze A prowadzonej przez Czecha Michala Dolezala. Mistrz świata juniorów w ostatnich latach robił postępy. Poprzedni Puchar Świata zakończył na 22. miejscu, jednak w obecnym sezonie spisuje się słabo. W klasyfikacji generalnej zajmuje 39. pozycję.

 

Wolny miewał co prawda przebłyski, jak choćby w Klingenthal, gdzie biało-czerwoni z nim w składzie wygrali konkurs drużynowy, ale w TCS mu się nie wiedzie. W Oberstdorfie został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon, a w Garmisch-Partenkirchen także nie przebrnął kwalifikacji.

 

- Nie wiem, co mam powiedzieć. Z zły jestem na siebie. Człowiek się przygotowuje, wiele poświęca, a wychodzi taka kicha. Próbowaliśmy paru rzeczy, ale żadna z nich nie przyniosła efektu - mówił zrezygnowany w piątek.

 

Kolejną klapę w kwalifikacjach zwiastowały już poprzedzające je serie treningowe, w których był 42. i 57. Wolny o szczegółach swoich kłopotów nie chce mówić. Wprowadzane zmiany miały natomiast dotyczyć pozycji najazdowej.

 

- Przykre to jest, bo się staram, ale nie wychodzi. Wiedziałem, co chcę zrobić, jednak nie potrafiłem tego do końca wykonać - przyznał.

 

Początek sobotniego konkursu o godzinie 14. Na półmetku TCS trzecie miejsce zajmuje Dawid Kubacki. Nieznacznie wyprzedzają go broniący trofeum Japończyk Ryoyu Kobayashi i Niemiec Karl Geiger.

MM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie