ATP Cup: Serbia Djokovica w "ósemce"
Polscy tenisiści przegrali z Chorwatami 1:2 w swoim drugim meczu grupy E i stracili szanse na awans do ćwierćfinału pierwszej edycji rozgrywanego w Australii turnieju drużynowego ATP Cup. W "ósemce" jest już Serbia Novaka Djokovica, która pokonała Francję 2:1.
Kolejne cenne zwycięstwo odnotował 37. w rankingu ATP Hubert Hurkacz, który pokonał 6:2, 6:2 Bornę Corica (28.). Dwa dni wcześniej też pokonał wyżej notowanego - Argentyńczyka Diego Schwartzmana.
W pierwszym spotkaniu zastępujący kontuzjowanego Kamila Majchrzaka Kacper Żuk (448.) uległ znacznie bardziej doświadczonemu i utytułowanemu Marinowi Cilicowi 6:7 (8-10), 4:6. W rozstrzygającym deblu Hurkacz i Łukasz Kubot przegrali z Ivanem Dodigiem i Nikolą Mekticem 2:6, 1:6.
Wcześniej biało-czerwoni ulegli Argentyńczykom 1:2 i nie mają już szans na awans do czołowej "ósemki". Czeka ich na koniec pojedynek z Austriakami. Ci w poniedziałek pokonali ekipę z Ameryki Południowej 3:0.
Djokovic do 16-0 poprawił bilans pojedynków z Gaelem Monfilsem, którego pokonał 6:3, 6:2. Wicelider światowego rankingu przyznał, że we znaki dała mu się bardzo duża wilgotność. Mimo to przystąpił chwilę później do spotkania deblowego i ono również zakończyło się sukcesem Serbów.
Z wygranej w singlu cieszył się też tego dnia prowadzący na liście ATP Rafael Nadal, a Hiszpania pokonała w grupie B Urugwaj 3:0. Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego ma dwa zwycięstwa i na koniec tego etapu zmagań zmierzy się z również niepokonaną Japonią.
W drugim meczu gr. A. drużyna RPA zwyciężyła z Chile 3:0. Pierwsze zwycięstwo od lipcowego Wimbledonu odniósł Kevin Anderson. ATP Cup to pierwszy występ finalisty US Open 2017 i Wimbledonu 2018 od ubiegłorocznego Wimbledonie, gdzie odpadł w trzeciej rundzie. Po tamtej edycji londyńskiego turnieju wielkoszlemowego przedwcześnie zakończył sezon, a we wrześniu poddał się operacji kolana.
Do ćwierćfinałów awansują zwycięzcy grup oraz dwie drużyny z najlepszym bilansem spośród tych, które zajmą drugie miejsce.
Turniej ATP Cup, choć ma charakter rywalizacji zespołów narodowych, daje poszczególnym zawodnikom możliwość zdobycia punktów do rankingu i wywalczenia atrakcyjnych premii. W puli nagród jest łącznie 15 milionów dolarów amerykańskich. Każdy z zawodników otrzymuje też tzw. startowe, które uzależnione jest od rozstawienia zespołu oraz roli w drużynie (na największe pieniądze może liczyć pierwsza rakieta w singlu).
Pod względem formuły rywalizacja w dużym stopniu przypomina Puchar Davisa, choć w ATP Cup najlepsi zawodnicy danego kraju zagrają przeciwko sobie, a nie z drugimi rakietami.
Impreza potrwa do 12 stycznia i zakończy się na tydzień przed wielkoszlemowym Australian Open w Melbourne.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze