W środę ważne starcie dla Napoli. W sądzie...
Być może będzie to najważniejsza konfrontacja Napoli w tym sezonie. I nie odbędzie się ona na boisku piłkarskim a w sali sądowej. Mało tego, po drugiej stronie barykady nie będzie nikt z zewnątrz. Chodzi bowiem o konflikt pomiędzy piłkarzami a właścicielem Aurelio De Laurentiisem. Konflikt, który trwa od kilku miesięcy.
Nie jest powiedziane, że wszystko rozstrzygnie się właśnie tego dnia, ale może on okazać się milowym krokiem dla przyszłości klubu. Przypomnijmy, że piłkarze Napoli w listopadzie zostali ukarani przez De Laurentiisa za niesubordynację. Właściciel klubu nakazał bowiem zorganizowanie dodatkowego zgrupowania ze względu na słabe wyniki. To spotkało się z odmową zawodników, co rozwścieczyło Włocha. Ten z kolei nałożył na nich sowite kary finansowe, co sprowokowało samych zainteresowanych do skierowania sprawy do sądu. Co ciekawe, sam De Laurentiis również zarzekał się, że sprawa skończy się na niwie prawnej.
Zawodnicy nie zamierzają płacić żadnych kar, natomiast De Laurentiis domaga się odszkodowania za straty wizerunkowe. Obie strony mają sobie wiele do zarzucenia. W gronie uwikłanych piłkarzy są także Polacy - Piotr Zieliński oraz Arkadiusz Milik, którzy brali udział w bojkocie. Co ciekawe, ich oraz pozostałych piłkarzy ma reprezentować agent piłkarski Mino Raiola.
Włoskie media niedawno pisały, że bez względu na werdykt w sądzie, pewne jest odejście z klubu Driesa Mertensa oraz Jose Callejona, podczas gdy Allan oraz Lorenzo Insigne mają zostać wystawieni na rynek transferowy. Pierwszy z nich odepchnął syna De Laurentiisa, gdy ten próbował przekonać drużynę do wyjazdu na krótkie zgrupowanie.
"Wojna domowa" w Napoli przekłada się na fatalne wyniki w tym sezonie. Zwolniony z funkcji trenera został Carlo Ancelotti, a jego następcą został Gennaro Gattuso. Drużyna po 20. kolejkach zajmuje 11. miejsce w tabeli ze stratą 14 punktów do czwartej Romy.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze