Trener Barcelony pozwolił na odejście Pereza, bo... klub miał ściągnąć napastnika
FC Barcelona przez kilka miesięcy musi radzić sobie bez Luisa Suareza. W związku z tym ściągnięcie napastnika wydawało się bardzo prawdopodobne. Tak się jednak nie stało, a dodatkowo klub pozbył się Carlesa Perez. Czy słusznie?
21-latek zagrał 10 spotkań w barwach Barcelony w La Liga, w których strzelił gola i zaliczył trzy asysty. Na razie tego dorobku nie poprawi, gdyż w ostatnich dniach zimowego okienka transferowego został wypożyczony do AS Roma. W Rzymie spędzi pół roku, a jeśli Włosi będą chcieli związać się z nim na stałe, muszą wyłożyć 11 milionów euro.
Quique Setién w rozmowie z "Diario Sport" przyznał, że pozwolił na odejście Pereza z jednego powodu.
- Postanowiliśmy go puścić, gdyż sądziliśmy, że nie otrzyma zbyt wielu minut. Myśleliśmy, że przyjdzie do nas kolejny napastnik - przyznał.
Setien będzie musiał radzić sobie z tym, co aktualnie posiada. Będzie miał więc do dyspozycji Lionela Messiego, Antoine'a Griezmanna, Ansu Fatiego oraz wracającego do zdrowia Ousmane Dembele.
Przejdź na Polsatsport.pl