Jaka przyszłość czeka Gikiewicza? Klub Polaka chce się zabezpieczyć

Piłka nożna
Jaka przyszłość czeka Gikiewicza? Klub Polaka chce się zabezpieczyć
fot. PAP/DPA

Rafał Gikiewicz, który rozgrywa bardzo dobry sezon, wciąż nie przedłużył wygasającego w czerwcu kontraktu z Unionem Berlin. Polski bramkarz w rozmowie z "Bildem" zdradził, że nie chodzi tylko o kwestie finansowe, które mu do końca nie odpowiadają. Doświadczony golkiper na brak ofert z innych klubów z pewnością nie będzie narzekał, ale liczy, że pozostanie w Berlinie.

W sobotę Union z Gikiewiczem w składzie doznał sromotnej porażki 0:5 z Borussią Dortmund na wyjeździe. To po faulu Polaka na Erlingu Haalandzie sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Marco Reus. 32-latek miał ręce pełne roboty i mimo nie korzystnego wyniku, zanotował kilka dobrych interwencji.

 

Niedawno portal sport.pl poinformował, że władze Paris Saint-Germin próbowały namówić Polaka na przenosiny do stolicy Francji. Paryżanie chcieli właśnie wykorzystać fakt, że kontrakt Gikiewicza wygasa po zakończeniu sezonu i sprowadzić go na zasadzie wolnego transferu. Nasz golkiper miałby zastąpić Sergio Rico w roli zmiennika Keylora Navasa. Gikiewicz nie był jednak zainteresowany siedzeniem na ławce rezerwowych i najprawdopodobniej do PSG nie trafi. Paryski klub miał oferować "Gikiemu" zarobki w wysokości około 4 milionów euro za sezon, ale nawet one nie były w stanie przekonać go do wyjazdu nad Sekwanę.

 

Nadal nie ma pewności, gdzie Polak będzie występował w przyszłym sezonie. Pochodzący z Olsztyna zawodnik wyznał w rozmowie z niemiecką gazetą, że odrzucił ofertę przedłużenia kontraktu z Unionem. - Po prostu nie mogę przyjąć pierwszej oferty. Muszę też patrzeć na stronę finansową. To jest również moja praca. Mam przecież już 32 lata i jeżeli dobrze sobie radzisz, musisz dostać satysfakcjonującą umowę. Nasuwa się jedno pytanie, czy Union chce ze mną współpracować przez najbliższe lata... - wyznał Gikiewicz na łamach "Bildu".

 

Nasz rodak zdradził również w "Bildzie", że Union chce mieć jednak pewność, że olsztynianin zostanie w klubie, gdyby berlińczycy spadli z Bundesligi. - Zarząd klubu oraz dyrektor sportowy Oliver Ruhnert zaznaczyli, że musiałbym zaakceptować także grę w 2. Bundeslidze - powiedział Gikiewicz, który dodał: - Chcę zostać w Niemczech, a przede wszystkim w Berlinie. To przecież jasne, ale rozumiem także Union - zaznaczył Polak.

 

Wychowanek DKS Dobre Miasto musi do końca marca podjąć decyzję, gdyż potem propozycja nowej umowy z Unionem może przestać obowiązywać. Gikiewicz jest pierwszoplanową postacią drużyny z Berlina. W tym sezonie w barwach Unionu rozegrał 20 meczów w Bundeslidze. Pięciokrotnie zachował czyste konto i wpuścił 32 goli. Ponadto bramkarz, który na niemieckich boiskach występuje od 2014 roku, dwukrotnie zagrał w trwających rozgrywkach Pucharu Niemiec.

A.J., Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie