Żona Piątka zaprzeczyła pogłoskom. "Nie zabroniłam mężowi gry w Tottenhamie"

Paulina Piątek zaprzeczyła plotkom, według których nie zgodziła się na transfer męża do Tottenhamu Hotspur. "Krzysztof liczy się z moim zdaniem, ale nigdy nie wybierałam mu klubów, ze względu na miasto czy klimat, w którym mielibyśmy żyć" - napisała WAG na swoim profilu instagramowym.
W styczniu wiele wskazywało na to, że Piątek przeniesie się z AC Milan do Tottenhamu, jednak ostatecznie wybrał on inny kierunek i podpisał kontrakt z Herthą Berlin. Według informacji rozpowszechnionych przez niemiecki dziennik "Bild", wpływ na decyzję napastnika reprezentacji Polski miała mieć jego żona Paulina, która miała krytycznie zareagować na perspektywę przeniesienia się do północnego Londynu.
Główna zainteresowana postanowiła jednak zdementować te pogłoski za pośrednictwem relacji na Instagramie.
"Nie wiem skąd wzięły się tego typu informacje i jak trafiły do prasy. To prawda, że mój mąż bardzo liczy się z moim zdaniem, ale nigdy nie wybierałam, ani nie zamierzam wybierać mu klubu, w którym miałby występować. Nie ma dla mnie znaczenia miasto czy klimat, tylko to, by nowe miejsce stwarzało mu warunki do rozwoju i bycia szczęśliwym. Jeśli jego marzenia się spełnią, to moje również. Decyzje związane z transferami Krzysztof podejmuje samodzielnie, konsultując się wcześniej z menadżerami, którzy mają na celu tylko jego rozwój i dobro" - napisała w relacji Paulina Piątek.

"Il Pistolero" musiał znaleźć nowy klub, gdy na dobre zaciął się w Mediolanie i "Rossoneri" postanowili ściągnąć Zlatana Ibrahimovicia. Jednym z potencjalnych nowych kierunków dla napastnika reprezentacji Polski miał być Tottenham, jednak ostatecznie podpisał on umowę z Herthą Berlin.
Przejdź na Polsatsport.pl