"Kontuzja Kwolka w najgorszym momencie. Nie ma go kim zastąpić"

Kontuzja Kwolka oznacza, że siatkarz wróci najwcześniej na mecz 22 lutego z PGE Skrą Bełchatów. Kontuzja wyglądała poważnie, ale na szczęście jest lepiej niż przypuszczano. Uraz jednak komplikuje sprawy, ponieważ w środę VERVA Warszawa Orlen Paliwa zagra o pozostanie w Lidze Mistrzów.

- Wielki pech Bartosza Kwolka. Taka kontuzja zdarza się raz na dziesięć lat albo rzadziej. Założenia są takie, że powinien wrócić na kolejkę ligową za tydzień. Jednak biorąc pod uwagę terminarz VERVY, która gra w Lidze Mistrzów z Francuzami i Perugią, z Cerrad Eneą Czarnymi Radom oraz PGE Skrą w lidze,to jest to najgorszy moment na uraz - powiedział Lepa.

Problem nie polega na braku zmiennika na tej pozycji. Jest przecież znakomicie dysponowany Igor Grobelny. Siatkarz ten jest Belgiem polskiego pochodzenia, co oznacza, że jest traktowany jako zawodnik zagraniczny. W sytuacji, gdy na boisku pojawia się więc Antoine Brizard, Artur Udrys i Kevin Tillie drugi przyjmujący musi być Polakiem.

Nadzieją na korzystne wyniki VERVY ma być Udrys. Zdaniem dziennikarzy Polsatu Sport Białorusin gra dobrze, ale wciąż może zaoferować więcej drużynie ze stolicy.

- Wróćmy do naszych przewidywań sprzed sezonu, kiedy nie widzieliśmy VERVY w pierwszej piątce. Mówiliśmy, że warszawski klub jest być w czubie tabeli, jeśli będzie grać Udrys. Co prawda pojawia się w składzie, ale to nie jest jeszcze ten zawodnik, do którego przywykliśmy. On mógłby w pojedynkę wygrywać mecze - dodał.

- Ta kontuzja mogłaby się przydarzyć każdemu, nawet Kevinowi Tilliemu, bo byłoby go kim zastąpić. Dla Kwolka ciężko znaleźć zastępstwo. W przypadku Francuza wszedłby Igor Grobelny - podsumował Mielewski.

Fragment "Prawdy Siatki" w załączonym materiale wideo. Cały odcinek można obejrzeć [TUTAJ].