Kto zostanie mistrzem PlusLigi? Verva i PGE Skra mogą mieć problemy!
Na finiszu rundy zasadniczej PlusLigi wykrystalizowała się czołowa czwórka. Wydaje się, że to właśnie między tymi zespołami rozegra się walka o mistrzowski tytuł. Każda z ekip ma jednak swoje problemy. Szczególnie poważne mogą mieć Verva Warszawa ORLEN Paliwa i PGE Skra Bełchatów, o czym Jerzy Mielewski i Michal Masny rozmawiali w "Prawdzie Siatki".
Od kilku lat nie mieliśmy tak wyrównanego sezonu w PlusLidze. Co kolejkę jesteśmy świadkami niespodzianek.
- Liga pokazuje, że w jednym meczu może zdarzyć się wszystko. Play-offy są troszeczkę inne i wiele rzeczy może się zdarzyć. Możemy być świadkami niespodzianki - ocenił Michal Masny. - Słabszy mecz może zdarzyć się nawet faworytowi. Przegrywasz pierwsze starcie i pojawia się ciśnienie - skomentował.
Sezon pokazuje, jak wiele zmienić mogą wydarzenia losowe. Idealnym przykładem jest PGE Skra Bełchatów, która bez Artura Szalpuka i Milada Ebadipoura po wyśmienitej serii przegrała kilka spotkań będąc faworytem.
Zdaniem Masnego w najlepszej trójce znajdą się zespoły Vervy Warszawa, Jastrzębskiego Węgla i Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
- Uważam, że te zespoły awansują do play-offów w takiej kolejności. Nie mówię tu o medalach - powiedział.
Rozgrywający BKS Visły Bydgoszcz uważa, że Jastrzębie ma dobry zespół i równie solidnych zmienników. Grupa Azoty ZAKSA również ma wartościowych graczy, lecz skład nie jest aż tak szeroki, jak Jastrzębia. Wydaje się, że najmniejsze możliwości rotowania składem ma Andrea Anastasi. Nie chodzi tu tylko o personalia, lecz również o limit obcokrajowców.
Wiodącą postacią jest Artur Udrys i często wiele zależy od jego dyspozycji. - Warszawa może mieć problem, jeśli ten zawodnik nie będzie grał na poziomie - stwierdził Masny.
Fragment "Prawdy Siatki" w załączonym materiale wideo. Cały odcinek można obejrzeć [TUTAJ].
Przejdź na Polsatsport.pl