Dramatyczne wyznanie Masternaka. Żona naciskała, żeby wracał z Anglii
Mateusz Masternak do niedzieli walczył w Londynie o igrzyska olimpijskie. Kwalifikacje do Tokio jednak przerwano i polski pięściarz wraca do kraju. Żona Masternaka namawiała go jednak, żeby wcześniej wyjechał ze stolicy Anglii.
Masternak miał we wtorek walczyć z medalistą mistrzostw świata Bułgarem Pantelejewem, ale jego kolejny pojedynek nie doszedł do skutku. Decyzję o zamrożeniu turnieju podjęto w poniedziałek, w przerwie między popołudniową serią walk i wieczorną.
Organizacją powrotu do Polski naszej reprezentacji zajęli się włodarze Polskiego Związku Bokserskiego, ale samego Masternaka do powrotu namawiała już wcześniej żona. A w zasadzie naciskała, żeby jak najszybciej wyjechał z Wysp Brytyjskich. "Mówiła: 'kochanie, wracaj natychmiast, rzuć to wszystko, ja chcę mieć zdrowego męża, co mi z twoich sukcesów sportowych' - mówi Masternak w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Pięściarz podkreśla, że trudno było mu jednak rezygnować z marzeń. - Moim marzeniem jest wyjazd do Tokio i walka o medal olimpijski. Poświęciłem na to wiele ostatnich miesięcy. Ciężkie treningi, zgrupowanie, zaniedbywałem rodzinę, żyłem w ciągłym stresie. Nie chciałem, by poszło to na marne - dodaje.
ZOBACZ: Tokio 2020: Japończycy nie wierzą w rozegranie igrzysk
W rozmowie ze Sportowymi Faktami były pretendent do tytułu mistrza świata opowiada również o sportowej rzeczywistości na ringu w Londynie. - Gdyby nie wszechobecny żel dezynfekujący, to bym się nawet nie zorientował. Nie mierzono mi temperatury, na trybunach w początkowej fazie byli obecni kibice i nie przestrzegali zasady 1,5 m odstępu - mówi pięściarz.
Organizatorzy turnieju kwalifikacyjnego w Londynie wystosowali komunikat dotyczący ewentualnego dokończenia zawodów. - Grupa zadaniowa ds. boksu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego będzie codziennie oceniać sytuację, dążąc do dokończenia podziału pozostałych miejsc na boks w Tokio 2020 w maju i czerwcu - napisano.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl