Komenda mógł zagrać w Warszawie? "Gdybyśmy wiedzieli wcześniej, bylibyśmy gdzie indziej"

Siatkówka
Komenda mógł zagrać w Warszawie? "Gdybyśmy wiedzieli wcześniej, bylibyśmy gdzie indziej"
fot. Cyfrasport
Transfer Fabiana Drzyzgi do Asseco Resovii jest sporym problemem dla Marcina Komendy.

Transfer Fabiana Drzyzgi do Asseco Resovii ucieszył kibiców, lecz pokrzyżował plany niektórych zawodników. Wśród nich jest Marcin Komenda, który miał kierować grą zespołu w nadchodzącym sezonie. - Gdybyśmy otrzymali tę informację dwa tygodnie temu, to bylibyśmy zupełnie gdzie indziej niż teraz. Chociażby miejsce w Warszawie byłoby wolne dla takiego rozgrywającego - powiedział agent siatkarza Jakub Malke.

Jak grom z jasnego nieba spadła na nas informacja, że dwukrotny mistrz świata i świeżo upieczony triumfator ligi rosyjskiej zasilił szeregi Asseco Resovii Rzeszów. Kibice na Podpromiu z pewnością cieszą się z takiego rozwoju wydarzeń. Pamiętają bowiem sukcesy, które święciła drużyna Andrzeja Kowala kilka lat temu z tym właśnie rozgrywającym.

 

Z pewnością nieco mniej optymistycznie przyjęli tę informację Marcin Komenda i Paweł Woicki, którzy mieli odpowiadać za rozegranie w zespole z Podkarpacia w sezonie 2020/2021. Trudno sobie wyobrazić, by klub zatrzymał trzech rozgrywających tej klasy. Jeden z nich prawdopodobnie będzie musiał opuścić zespół.

 

Najbardziej prawdopodobne wydaje się odejście Komendy. To siatkarz, który regularną grą miał wywalczyć sobie miejsce w kadrze Vitala Heynena. U boku Drzyzgi raczej nie zdoła tego dokonać.

 

ZOBACZ: Łasko: Polska jest najlepszym krajem do gry w siatkówkę na całym świecie

 

- Nie dziwię się klubowi, że chciał skorzystać z takiej okazji, jak pojawiający się na rynku transferowym mistrz świata, a w dodatku Polak - skomentował agent Komendy Jakub Malke. - Samo przeprowadzenie transferu nie jest zaskoczeniem, ale niesie za sobą pewne konsekwencje - dodał.

 

Pozyskanie Drzyzgi jest niespodzianką ze względu na to, że Asseco Resovia jesienią podpisała z Komendą nowy, dwuletni kontrakt. W mediach mówiło się, że właśnie wokół tego siatkarza ma być budowany skład zespołu na kolejną edycję rozgrywek.

 

- To specyficzna sytuacja, bo w Rzeszowie nakłaniano Marcina na podpisanie nowej umowy - skomentował Malke.

 

Zwrócił też uwagę na to, że Asseco Resovia ma prywatnego sponsora i bardzo stabilny budżet. - Wyczuli swoją szansę na to, by zbudować jak najsilniejszy zespół, dzięki temu, że świat opanowała pandemia koronawirusa. Jako super stabilny klub mogą przedstawić zawodnikom bardzo dobre warunki.

 

- Gdybyśmy otrzymali tę informację dwa tygodnie temu, to bylibyśmy zupełnie gdzie indziej niż teraz. Chociażby miejsce w Warszawie byłoby wolne dla takiego rozgrywającego. Nadal jest kilka klubów, które to miejsce mają. Rozmawiamy ze wszystkimi, ale mamy pewne ograniczenia, bo niebawem rodzina Marcina się powiększy. Nie jest to takie proste, żeby teraz zwiedzał świat - ocenił Malke.

 

 

Fragment "Prawdy Siatki" w załączonym materiale wideo. Cały odcinek do obejrzenia [TUTAJ].

CM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie