Polscy hokeiści stracili trenera
Fin Tomasz Valtonen nie będzie dłużej prowadził reprezentacji Polski hokeistów. Po dwóch latach jego kontrakt z PZHL wygasł i nie został przedłużony.
Urodzony w Polsce trener poprowadził Biało-Czerwonych w ubiegłorocznych MŚ Dywizji 1B w Tallinie, gdzie nie udało się wywalczyć awansu na zaplecze elity. W tym roku mistrzostwa miały zostać rozegrane w Katowicach, ale odwołano je z powodu pandemii koronawirusa.
W lutym Polacy wygrali turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich rozegrany w kazachskim Nur-Sułtanie, pokonując faworyzowaną reprezentację gospodarzy oraz Holandię i Ukrainę. O prawo gry na igrzyskach walczyć będą za rok w sierpniu w Bratysławie ze Słowacją, Austrią i Białorusią.
- Serdecznie dziękuję trenerowi za kawał dobrej roboty. Został zaakceptowany przez drużynę, poukładał szatnię, odnieśliśmy w Kazachstanie duży sukces. Rozstaliśmy się bez spornych kwestii, jesteśmy rozliczeni – powiedział prezes PZHL Mirosław Minkina.
Przypomniał jednocześnie, że kiedy związek zatrudniał dwa lata temu Valtonena, Fin objął też funkcję trenera Podhala Nowy Targ.
- Był więc cały czas w Polsce, oglądał na bieżąco nasza ligę. W kolejnym roku doszło do zmian, bo zaczął pracować w klubie niemieckim, następnie szwedzkim. Wciąż jednak na miejscu byli jego asystenci Risto Dufva i Tommi Satosaari, na co dzień pracujący w GKS Katowice. Teraz sytuacja się zmieniła. Dla nas najlepiej byłoby, gdyby Tomasz Valtonen równolegle pracował w polskim klubie, a ponieważ tak się nie stanie, kontrakt nie został przedłużony, nad czym ubolewam – wyjaśnił Minkina.
Zaznaczył, że jest kilku kandydatów do objęcia stanowiska selekcjonera, a decyzja w tej sprawie powinna zapaść podczas nadzwyczajnego posiedzenia zarządu PZHL 23 czerwca.
Zobacz też: Bragin selekcjonerem hokejowej reprezentacji Rosji
Na przełomie kwietnia i maja Biało-Czerwoni mieli w katowickim Spodku grać z Serbią, Litwą, Estonią, Japonią i Ukrainą w mistrzostwach świata Dywizji 1B. Celem drużyny gospodarzy miała być walka przed własną publicznością o powrót na zaplecze elity, co nie udało się w ubiegłym roku w Tallinie.
Selekcjoner w marcu wrócił do domu ze Szwecji, gdzie prowadził drugoligowy zespół Mora, który zajął dziewiąte miejsce na 14 drużyn. Szwedzkie rozgrywki – podobnie jak w Polsce - zostały zakończone wcześniej niż planowano, z powodu wirusa.
Valtonen urodził się w 1980 roku w Piotrkowie Trybunalskim. W wieku czterech lat wyjechał do Finlandii. Z reprezentacją tego kraju zdobył złote medale mistrzostw świata do lat 18 (1997) i do lat 20 (1998). W 1998 roku został wybrany w drugiej rundzie draftu ligi NHL przez Detroit Red Wings, ale w najlepszej lidze świata nigdy nie wystąpił. Największe sukcesy święcił z Jokeritem Helsinki, z którym w 2002 roku sięgnął po mistrzostwo Finlandii. W wieku 29 lat z powodu kontuzji musiał porzucić zawodowe uprawianie sportu. Karierę trenerską zaczął od pracy z juniorami Jokeritu, a w 2013 roku objął pierwszy zespół. W międzyczasie był w sztabie szkoleniowym reprezentacji Finlandii do lat 20.
Mimo że niemal całe życie mieszka za granicą, bardzo dobrze mówi po polsku.