Twardowska: Podniosłyśmy się w trudnym momencie

Krzysztof Wanio: Co było najtrudniejsze, jeśli chodzi o powrót do gry po tak długiej przerwie?

Julia Twardowska: Pierwsze treningi po przerwie były ciężkie. Trzeba było na nowo przypomnieć sobie pewne elementy gry w siatkówkę. Przygotowywałam się indywidualnie w domu, żeby podtrzymać formę fizyczną. Trenowałam z wykorzystaniem gum i ciężarków. Gdy tylko pojawiła się taka możliwość wychodziłam biegać do lasu.

Czym różnił się wasz ostatni mecz z Czechami (3:2) od tego rozegranego we wtorek (3:0)?

Czeszki sprawiły nam więcej kłopotów, niż w poprzednim meczu. Przegrałyśmy pierwszy set i za mało atakowałyśmy. Nie grałysmy tak dobrze jak ostatnio, ale cieszy fakt, że potrafiłysmy się podnieść i zwyciężyć.

Jakie są wasze plany na pozostałą część sezonu?

Chcemy grać jak najwięcej. Czekamy na potencjalne rywalki. Treningi sprawiają nam radość, ale najważenijsze są mecze z przeciwnikiem. Szkoda, że sparingi będą bez kibiców, ale mimo to zależy nam, żeby rozegrać ich jak najwięcej.

Cała rozmowa z Julią Twardowską w załączonym materiale wideo.