PKO BP Ekstraklasa: Piast ograł Jagiellonię

Piłka nożna
PKO BP Ekstraklasa: Piast ograł Jagiellonię
fot. PAP

Piast Gliwice pokonał u siebie Jagiellonię Białystok 2:0 w niedzielnym meczu 35. kolejki grupy mistrzowskiej piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Gospodarze przez całą drugą połowę grali w osłabieniu po czerwonej kartce Sebastiana Milewskiego.

Dzień wcześniej okazało się, że gliwiczanie nie obronią mistrzowskiego tytułu, który po raz 14. zapewniła sobie warszawska Legia. W tej sytuacji zespołowi trenera Waldemara Fornalika pozostała walka o utrzymanie drugiego miejsca na podium. Jagiellonia przyjechała na Śląsk, by zmniejszyć stratę punktową do czołówki.

 

Początek spotkania był w wykonaniu gospodarzy wymarzony. W 12. minucie Piotr Parzyszek wykorzystał niefrasobliwe zagranie Ariela Borysiuka, przejął piłkę i nie dał szans bramkarzowi rywali w sytuacji sam na sam. Dwie minuty później gliwicki napastnik zaliczył asystę, centrując na pole karne, gdzie głowę "dołożył" niepilnowany Jorge Felix i było 2:0.

 

Później z dystansu próbowali zaskoczyć Damiana Węglarza Tom Hateley i Patryk Sokołowski.

 

Drużyna trenera Iwajło Petewa w końcu otrząsnęła się po dwóch ciosach i wypracowała dwie okazje do zdobycia gola. Najpierw jednak Frantisek Plach zdołał obronić strzał Jesusa Imaza z kilku metrów, a potem Taras Romanczuk z dobrej pozycji uderzył niecelnie. Tuż przed gwizdkiem na przerwę po drugiej żółtej kartce musiał opuścić boisko pomocnik Piasta Milewski, osłabiając zespół.

 

PKO BP Ekstraklasa: Trzecia z rzędu wygrana Wisły Płock

 

W przerwie szkoleniowiec gości zrobił dwie zmiany, wpuszczając na boisko Juana Camerę i Jakova Puljica. „Jaga” atakowała, stworzyła kilka okazji bramkowych. Plach nie narzekał na brak zajęć. Obronił m.in. silny strzał Tomasa Prikryka, a po „główce” Tarasa Romanczuka piłka odbiła się od słupka.

 

W 80. minucie goście cieszyli się po trafieniu Imaza, jednak okazało się, że przedwcześnie, z powodu „spalonego”.

 

Zaraz potem gliwiczanie wyprowadzili jedną z nielicznych po przerwie kontr. Mógł ją zakończyć golem Tiago Alves, gdyby trafił do bramki z najbliższej odległości. Jagiellonia próbował do końca zdobyć przynajmniej honorowego gola, jednak mimo przewagi liczebnej nie zdołała zmienić wyniku.

 

Po meczu powiedzieli:

 

Dzisiaj rozdawaliśmy bożonarodzeniowe prezenty. Sami jesteśmy sobie winni. Nie wiem co powiedzieć o tych dwóch straconych golach. Potem mieliśmy jeszcze wszystko, by wrócić do gry. Nie wykorzystaliśmy czterech, pięciu bardzo dobrych okazji do zdobycia goli. Porażki się oczywiście zdarzają, ale martwi mnie to, że tak dużo goli i punktów tracimy po indywidualnych błędach – Iwaiło Petew (trener Jagiellonii).

 

To był w naszym wykonaniu dobry mecz. Drużyna pokazała bardzo dobrą dyspozycję. Można jedynie żałować, że nie mogliśmy całego spotkania grać jedenastu na jedenastu. Szczególnie w pierwszej połowie było wiele naszych składnych, ciekawych akcji, a poza dwoma bramkami stworzyliśmy też inne sytuacje. Kartki dla Sebastiana Milewskiego spowodowały, że musieliśmy zmienić taktykę. Pokazaliśmy, że w dziesięciu też można wygrać. Zaprezentowaliśmy niesamowitą determinację, organizację i mądrość. Nawet w osłabieniu wypracowaliśmy sytuacje bramkowe. Dlatego wielkie gratulacje należą się zespołowi. Takie zwycięstwo bardzo smakuje. Trudno jednoznacznie ocenić sytuację przy drugiej żółtej kartce Milewskiego. Z perspektywy ławki rezerwowych wydawało się, że wybił piłkę, ale muszę to jeszcze raz obejrzeć. Frantisek Plach potwierdził dziś, że jest bardzo dobrym bramkarzem i znajduje się w świetnej dyspozycji – Waldemar Fornalik (trener Piasta).

 

Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok 2:0 (2:0)

 

Piast: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Uros Korun, Jakub Czerwiński, Mikkel Kirkeskov - Kristopher Vida, Patryk Sokołowski (86. Tomasz Jodłowiec), Tom Hateley, Sebastian Milewski - Jorge Felix (75. Tiago Alves), Piotr Parzyszek (61. Patryk Tuszyński).
Jagiellonia: Damian Węglarz - Jakub Wójcicki, Wojciech Błyszko, Dawid Szymonowicz, Bartłomiej Wdowik - Tomas Prikryl, Ariel Borysiuk (46. Jakov Puljic), Taras Romanczuk, Martin Pospisil (63. Przemysław Mystkowski), Bartosz Bida (46. Juan Camara) - Jesus Imaz.

 

Bramki: 1:0 Piotr Parzyszek (12), 2:0 Jorge Felix (14–głową).

 

Żółte kartki: Sebastian Milewski (Piast), Ariel Borysiuk, Wojciech Błyszko, Juan Camara (Jagiellonia). Czerwona kartka: Sebastian Milewski (Piast, 45– za drugą żółtą).

 

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 1 439.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie