Trener Lechii: Naszym celem jest zajęcie czwartego miejsca w ekstraklasie

Piłka nożna
Trener Lechii: Naszym celem jest zajęcie czwartego miejsca w ekstraklasie
Fot. Cyfra
Lechia Gdańsk nie ma już szans na uplasowanie się na podium.

Legia zapowiedziała, że na mecz ekstraklasy do Gdańska przyjedzie bez 13 piłkarzy, ale ta informacja nie zmieniła nastawienia w Lechii. „Warszawianie, bez względu na skład jaki zamierzają wystawić, zawsze są atrakcyjnym rywalem” – zauważył trener Piotr Stokowiec.

W meczu 35. kolejki ekstraklasy Legia pokonała u siebie 2:0 Cracovię i zapewniła sobie tytuł mistrzów Polski. Warszawianie zapowiedzieli również, że do Gdańska (spotkanie rozpocznie się w środę o 20.30) przyjadą bez 13 zawodników.

 

W stołecznej ekipie zabraknie kontuzjowanych Marko Vesovica, Igora Lewczuka, Tomasa Pekharta, Jose Kante, Arvydasa Novikovasa, Andre Martinsa, Vamary Sanogo i Williama Remy’ego, a ponadto Michała Karbownika, Artura Jędrzejczyka, Waleriana Gwilii, Domagoja Antolica oraz Luquinhasa.

 

„Mówiąc pół żartem pół serio, to liczba zbliżona do piłkarzy, których my w tym sezonie "zgubiliśmy". Nie można jednak porównywać sytuacji Legii do innych zespołów. Trener Vuković ma już komfort, bo może przez taką regenerację rozpocząć przygotowania do nowego sezonu. Poza tym ta drużyna, bez względu na to, jaki skład zamierza wystawić, zawsze jest atrakcyjnym rywalem” – przyznał na konferencji prasowej w Gdańsku trener Piotr Stokowiec.

 

Zobacz też: Czy Śląsk Wrocław ma jeszcze szansę na grę w europejskich pucharach? 

 

Po 35. kolejce biało-zieloni plasują się w tabeli na szóstej pozycji i nie mają szans na zajęcia miejsca na podium. Pomimo tego szkoleniowiec biało-zielonych nie zamierza ulgowo potraktować środowej konfrontacji.

 

„Musiałbym niepoważnie traktować kibiców, którzy przyjdą na stadion. Nie chcę się asekurować, czy dokonywać pewnych eksperymentów. Ten mecz to zwieńczenie sezonu w Gdańsku i nasi sympatycy liczą na atrakcyjne spotkanie. Zamierzamy zagrać dla nich, trzymać się swojego planu i stworzyć dobre widowisko” – zapewnił.

 

Stokowiec nie ukrywa, że jego drużyna wciąż ma na finiszu sezonu pewien plan do zrealizowania.

 

„Przed nami najważniejsze spotkania rozgrywek. Naszym sportowym celem jest zajęcie czwartego miejsca w ekstraklasie, dlatego w końcówce ligowych zmagań chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony. A mecz sezonu to oczywiście finał Pucharu Polski, do którego te spotkania mają nas odpowiednio przygotować” – dodał.

 

50-letni szkoleniowiec nie wyklucza jednak w potyczce z Legią pewnych zmian w składzie.

 

„Ostatnio natężenie meczów jest duże, była spora intensywność, dlatego może zdecydujemy, że ktoś odpocznie przed finałem, a ktoś dostanie więcej minut. Może spróbujemy kilku zawodników, ale nie chcę składać żadnych deklaracji. Na pewno zamierzamy wyjść takim składem, który zapewni nam trzy punkty” – podsumował.

 

Gdańszczanie, którzy przegrali dwa ostatnie ligowe mecze (u siebie 0:3 z Cracovią i w niedzielę w Poznaniu z Lechem 2:3), ze zmiennym szczęściem rywalizowali z mistrzami Polski. 28 września triumfowali w stolicy 2:1, ale 4 marca ulegli u siebie 0:2.

 

W Warszawie bramki dla biało-zielonych zdobyli środkowy obrońcy, Michał Nalepa i Błażej Augustyn, którzy nie zagrają w środę. Ten drugi odszedł z Lechii, a Nalepa w konfrontacji z Lechem zobaczył ósmą żółtą kartkę. Nie wystąpi również ukarany w Poznaniu za faul na Jakubie Moderze czerwonym kartonikiem brazylijski skrzydłowy Conrado. 

MTu, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie