Portugalskie media: Neuer uratował zasłużone zwycięstwo Bayernu
Portugalskie media podsumowując wygraną Bayernu Monachium w finale LM w Lizbonie wskazują, że zwycięstwo niemieckiej ekipy 1:0 z Paris Saint-Germain uratował swoją postawą bramkarz Manuel Neuer. Zgodnie twierdzą przy tym, że sukces bawarskiej drużyny był w pełni zasłużony.
Telewizje RTP i TVI wskazują na przewagę Bayernu Monachium w lizbońskim finale, przypominając trzy interwencję Manuela Neuera w sytuacjach, które mogły zakończyć się utratą bramki przez ekipę z Bawarii.
Transmitująca finał telewizja TVI w drużynie Bayernu wyróżniła również Joshuę Kimmicha, Thiago Alcantarę i Thomasa Mullera. Portugalska stacja wskazała, że Robertowi Lewandowskiemu nie udało się pobić rekordu Cristiano Ronaldo, który pozostaje graczem z rekordową liczbą bramek w jednej edycji LM - 17.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski królem strzelców Ligi Mistrzów
Dzienniki "A Bola" i "Record" przypominają, że rozgrywany w stolicy Portugalii niedzielny mecz koncentrował uwagę kibiców z tego kraju głównie z powodu zagrożonego rekordu Ronaldo przez polskiego napastnika.
"Lewandowski przegrał tą rywalizację, zdobywając w tegorocznej edycji LM 15 goli, ale wygrał ze swoją ekipą Ligę Mistrzów" - podsumował "Record".
Telewizja TVI wskazuje z kolei na dwie groźne sytuacje, które Lewandowski mógł zamienić w pierwszej połowie na gole. Odnotowuje, że w niedzielę polski napastnik był "krótko" pilnowany przez defensorów z Paryża.
Portugalskie media przypominają, że szósta wygrana Bayernu w LM możliwa była dzięki grze kolektywnej bawarskiej drużyny, wysokiej skuteczności Roberta Lewandowskiego, a także zdolnościom analitycznym trenera Hansiego Flicka. Jako przykład zdolności niemieckiego szkoleniowca wskazują niespodziewane umieszczenie w pierwszym składzie Bayernu Kingsleya Comana, który zdobył jedyną bramkę meczu.
"Bayern Monachium w pełni zasłużył na wygranie tegorocznej Ligi Mistrzów. Wystarczy przypomnieć, że jako jedyny klub w historii tych rozgrywek wygrał wszystkie swoje spotkania. Łącznie jedenaście” - podsumowała telewizja TVI.