Kevin Young wyśle koszulkę temu, kto poprawi jego rekord świata
Mistrz olimpijski z 1992 r. i rekordzista świata w biegu na 400 m ppł Amerykanin Kevin Young czuje, że zbliża się czas, gdy będzie musiał pożegnać się z najlepszym wynikiem globu. - Szampana nie będę otwierał, ale temu, kto pobije rekord wyślę koszulkę – powiedział.
- Na niej widnieć będzie napis: "Witam w klubie" – sprecyzował Young w rozmowie zamieszczonej na stronie teamusa.org.
Jego osiągnięcie z igrzysk w Barcelonie – 46,78 jest najstarszym męskim rekordem w konkurencjach biegowych.
ZOBACZ TAKŻE: Caster Semenya rozczarowana orzeczeniem Sądu Najwyższego Szwajcarii
- Kiedy mój rekord zostanie pobity, powiem: "co do cholery robiliście przez prawie trzy dekady?" - zauważył dowcipnie Amerykanin, który 16 września będzie obchodzić 54. urodziny.
Young śledzi wyczyny kandydatów do poprawienia rekordu: Norwega Karstena Warholma, swego rodaka Raia Benjamina i Katarczyka urodzonego w Mauretanii Abderrahmana Samby. Żadnego z tych zawodników nie było na świecie, gdy Amerykanin biegł w Barcelonie po złoto olimpijskie i rekord globu.
Samba, który w tym roku w ogóle nie startował, skończył 25 lat, Warholm ma 24, a Benjamin świętował w lipcu 23. urodziny. Norweg uzyskał ostatnio znakomite wyniki – w połowie sierpnia w Monaco - 47,10, a tydzień później w Sztokholmie był jeszcze szybszy - 46.87.
ZOBACZ TAKŻE: Armand Duplantis najlepiej zarabiającym lekkoatletą w tym sezonie
- Oglądając Sambę, Raia i Karstena dosłownie nie mogę usiedzieć na miejscu. Obserwując ich potencjał kręcę głową i myślę sobie, że nastały wspaniałe czasy dla mojej konkurencji. Cieszę się, że będę "pośrednikiem" rekordu – dodał Young, który nie może się już doczekać olimpijskiej rywalizacji na tym dystansie.