Filip Bednarek: Przeanalizowaliśmy w przerwie to, co zrobiliśmy źle

Piłka nożna
Filip Bednarek: Przeanalizowaliśmy w przerwie to, co zrobiliśmy źle
fot. Cyfrasport
Lech Poznań pokonał Standard Liege 3:1.

- W przerwie przeanalizowaliśmy, co zrobiliśmy źle i wiedzieliśmy, że musimy z tego szybko wyciągnąć wnioski. I tak było w drugiej połowie - przyznał bramkarz Lecha Poznań, Filip Bednarek po meczu ze Standardem Liege w Lidze Europy, wygranym przez Kolejorza 3:1.

Paweł Ślęzak: Bramka na 2:0 sprawiła, że w wasze poczynania wkradła się nieco dekoncentracja?

 

Filip Bednarek: Uważam, że nie. Strzelili gola po naszym błędzie. Mieli też trochę szczęścia. W przerwie przeanalizowaliśmy, co zrobiliśmy źle i wiedzieliśmy, że musimy z tego szybko wyciągnąć wnioski. I tak było w drugiej połowie.

 

Odetchnął pan z ulgą, kiedy po tym błędzie piłka wpadła w pana ręce?

 

W momencie, kiedy ta okazja dla Standardu minęła, to tak. W amoku walki udało mi się zrehabilitować. To był bardzo ważny moment dla przebiegu meczu. Gdyby było 2:2, to byłoby ciężej niż 2:1. Na szczęście udało się to naprawić.

 

Zobacz także: Liga Europy: Lech Poznań - Standard Liege 3:1. Skrót meczu (WIDEO)

 

Dominowaliście w środku pola oraz w posiadaniu piłki w drugiej połowie. Trudno jest w takim meczu utrzymać koncentrację bramkarzowi? Utrzymać także ciepło, bo było chłodno.

 

Akurat jestem zimnolubny, więc zawsze jest mi ciepło (śmiech). Jeśli chodzi o koncentrację, liczę się z tym, że bramkarz w Lechu zawsze tak ma. Chyba, że gramy z Benfiką, która jest zupełnie innej rangi rywalem. Z reguły przeciwnicy cofają się, bazują bardziej na defensywie i próbują nas ukłuć szybkimi kontratakami. W tym meczu było podobnie, bo Standard w drugiej połowie nie miał za dużo okazji. Komplementy dla naszej obrony, bo rozbijaliśmy ich ataki.

 

Po dwóch porażkach, mimo dobrej gry, dużo polskich kibiców, ekspertów mówiło, że potrzebne są punkty. Spadł wam duży ciężar z serca po tym spotkaniu?

 

Myślę, że my jako drużyna zawsze wierzymy i jesteśmy konsekwentni w tym, co robimy. Dzięki temu widać, że mimo tych komplementów, nie spoczęliśmy na laurach i wyszliśmy na Standard, jak w dwóch poprzednich meczach. Wierzyliśmy, że te punkty będą. Cieszymy się, że spełniliśmy oczekiwania kibiców oraz ekspertów.

 

 

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

 

Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2020/2021 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym Polsacie, Plusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.

Paweł Ślęzak, KN, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie