Michał Probierz: Chcemy jeszcze gonić czołówkę

Piłka nożna
Michał Probierz: Chcemy jeszcze gonić czołówkę
fot. Cyfrasport
"Pasy" w poprzedniej kolejce przegrały u siebie z Legią Warszawa 0:1 i zajmują obecnie dwunaste miejsce w tabeli z dorobkiem dziewięciu punktów.

- Wiemy, że za tydzień są derby, na które wszyscy czekają, jednak musimy punktować w każdym meczu, aby gonić czołówkę, bo chcemy jeszcze do niej doszlusować – powiedział trener piłkarzy Cracovii Michał Probierz przed piątkowym spotkaniem 11. kolejki ekstraklasy z Wisłą w Płocku.

"Pasy" w poprzedniej kolejce przegrały u siebie z Legią Warszawa 0:1 i zajmują obecnie dwunaste miejsce w tabeli z dorobkiem dziewięciu punktów. Probierz pytany o sytuację kadrową odparł, że nie jest ona łatwa.

 

- Stawiamy zawodników na nogi, na pewno nie jest tak, jakbyśmy chcieli, problemów mamy dużo, ale sztab medyczny robi wszystko, aby tych piłkarzy doprowadzić do używalności w najbliższych meczach – zapewnił.

 

Do końca roku na boisku nie pojawi się napastnik Marcos Alvarez, który ma poważny uraz mięśniowy. Zawodnik za szybko wrócił do treningów i kontuzja odnowiła się. W tej sytuacji w ataku Probierz może wybierać spośród: Tomasa Vestenicky’ego, Filipa Piszczka i Rivaldinho. Tercet ten nie imponuje skutecznością. W sumie napastnicy ci zdobyli cztery bramki.

 

ZOBACZ TAKŻE: Prawnik Maradony ma pretensje do ratowników medycznych o zbyt późny przyjazd 

 

- Piszczek wrócił z Włoch i nie trenował, a potem z marszu wszedł do gry, bo długo leczył uraz. Rivaldinho jest po covidzie, on najciężej z nas wszystkich to przeszedł, a Tomas miał też kontuzję. Spokojnie jednak do tego podchodzę, bo ten sezon jest tak zwariowany, że trzeba zachować dużo cierpliwości, aby zawodników odbudowywać – wyjaśnił.

 

Szkoleniowiec "Pasów" nie ma wątpliwości, że po ostatniej porażce Wisły 2:5 z Jagiellonią zespół ten będzie dodatkowo zmobilizowany do tego, aby się zrehabilitować.

 

- Choć stracili w Białymstoku pięć bramek, to jest to zespół dobrze zorganizowany i doświadczony, który ma swój potencjał. Czeka nas trudne spotkanie, choćby ze względu na specyfikę spotkań rozgrywanych w Płocku, która teraz jest jeszcze większa, bo na stadionie nie ma trybun z trzech stron – uzasadnił.

 

ZOBACZ TAKŻE: Fortuna 1 Liga: Radosław Mroczkowski nowym trenerem Apklan Resovii

 

Kibiców Cracovii od pewnego czasu bulwersuje sprawa Mateusza Wdowiaka. Wychowanek klubu nie zdecydował się przedłużyć wygasającego po tym sezonie kontraktu i od meczu trzeciej kolejki ze Stalą Mielec nie gra w ekstraklasie. W ubiegłym tygodniu zawodnik wystąpił do Sądu Polubownego przy PZPN o rozwiązanie kontraktu z winy klubu.

 

Probierz, który w klubie pełni jednocześnie funkcję wiceprezesa ds. sportowych, nie chce po raz kolejny komentować tej sprawy.

 

- Trzeba pytać Mateusza, bo ja już powiedziałem na ten temat wszystko. Zrobiłem bardzo dużo, aby został w Cracovii, ale stawiamy na zawodników, którzy chcą u nas grać i wiążą z klubem przyszłość – stwierdził.

 

Po przegranym meczu z Legią Probierz wdał się – za pośrednictwem portalu społecznościowego Twitter – w polemikę z kibicami "Pasów" odnośnie sytuacji w klubie, używając mocnych, nawet wulgarnych słów.

 

- Wylewa się na nas pomyje za różne decyzje, ale trzeba pamiętać, że nie tylko jedna strona jest winna. Zawsze byśmy chcieli mieć jak najwięcej wychowanków, ale trzeba pamiętać, że czasy się mocno zmieniły. W Polsce są może dwa, trzy kluby, które bazują na wychowankach. Chciałbym, żeby dziennikarze czasem nas bronili. Fajnie jest obrażać i patrzeć na to z boku. Ale to jest fajne, jak nikogo nie dotyczy. Punkt widzenia zawsze będzie zależał od miejsca siedzenia– tak skomentował zaistniałą sytuację.

PN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie