MŚ w piłce ręcznej: "To wygląda jak żart". Norweska gwiazda krytykuje organizatorów
Gwiazda reprezentacja Norwegii Sander Sagosen skrytykowała organizatorów mistrzostw świata piłkarzy ręcznych w Egipcie. - Tego nie można nazwać "bańką". To wszystko wygląda jak żart - ocenił funkcjonowanie obostrzeń sanitarnych. Turniej rozpocznie się w środę wieczorem.
Sagosen kilka godzin po przybyciu do Gizy wyraził zdziwienie postępowaniem organizatorów i przygotowaniem do przeprowadzenia mundialu. W hotelu, w którym mieszkają Norwegowie, podobnie jak m.in. Niemcy, według gracza THW Kiel swobodnie poruszają się inni goście.
- Nie ma mowy o oddzielnych miejscach do spożywania posiłków, inne wcześniej zapowiadane środki też nie są przestrzegane - przekazał Sagosen, który nadmienił, że ma skalę porównawczą organizacji tzw. bańki, gdyż pod koniec grudnia w takich warunkach rozegrano w Kolonii Final Four Ligi Mistrzów.
ZOBACZ TAKŻE: Siedem przypadków koronawirusa u rywali polskich szczypiornistów
Sagosen był jednym z piłkarzy ręcznych, który opowiadał się - wobec pandemii COVID-19 - za odwołaniem mistrzostw świata. Krytykował też organizatorów za dopuszczenie możliwości wpuszczenia kibiców na trybuny i był jednym z inicjatorów listu, sygnowanego przez kapitanów drużyn uczestniczących w imprezie, nawołującego do rozgrywania spotkań bez udziału publiczności.
W obsadzie MŚ po raz pierwszy są 32 zespoły narodowe. Polacy zainaugurują zmagania w piątek od spotkania z Tunezją, a później w 1. rundzie spotkają się jeszcze z Hiszpanią i Brazylią.
Przejdź na Polsatsport.pl