MŚ w piłce ręcznej 2021: Pożegnalny remis Polski w meczu z Niemcami

Przed meczem drużyny Polski i Niemiec nie miały już szans na awans do ćwierćfinału, do którego awansowały Węgry i Hiszpania. Stawką spotkania było jednak zajęcie trzeciego miejsca w grupie. Ten mecz miał zadecydować, która drużyna znajdzie się na miejscach 9-12, a która na miejscach 13-16.

W składzie Polski miała miejsce tylko jedna zmiana w porównaniu do poprzedniego meczu z Węgrami. Za Michała Olejniczaka zagrał Arkadiusz Ossowski.

Początek meczu był wyrównany, a na tablicy wyników utrzymywał się remis 4:4. Z czasem zawodnicy Patryka Rombela wyszli na dwubramkowe prowadzenie 9:7, stawiając rywalom trudne warunki. Nasza defensywa grała twardo, a Niemcy dochodzili do pozycji rzutowych z dużą trudnością.

ZOBACZ TAKŻE: "W meczu z Węgrami zabrakło trochę chłodnej głowy"

Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Polaków 12:11. W największym stopniu była to zasługa świetnej postawy Adama Morawskiego, który do przerwy uzyskał 47 procent skuteczności w obronach rzutów naszych rywali.

Po przerwie Rombel zdecydował się na zmiany na skrzydłach. Za Przemysława Krajewskiego i Arkadiusza Moryto na boisko weszli Jan Czuwara i Michał Daszek.

Biało-Czerwoni rozpędzali się, imponowali grą w defensywie i świetnie radzili sobie w kontrataku. Było tak m.in. przy stanie 16:13, kiedy nasi obrońcy przejęli piłkę i wyprowadzili świetną kontrę, którą rzutem do pustej bramki wykończył Michał Daszek. Polacy podwyższyli wtedy prowadzenie do czterech bramek.

Po 45 minutach na dwie minuty wykluczeni zostali Sebastian Firnhaber i Paul Drux. Podwójną przewagę wykorzystali Maciej Pilitowski i Michał Daszek, po których akcji Polska wyszła na prowadzenie 19:15.

ZOBACZ TAKŻE: Hiszpania wygrała grupę. Pierwsza porażka Węgier

W końcowej części meczu Polacy pogubili się w defensywie i roztrwonili prowadzenie. Po 51 minutach gry Niemcy doprowadzili do remisu 19:19. W tym trudnym momencie Adam Morawski zaprezentował klasę światową, efektownie broniąc rzut Marcela Schillera w sytuacji sam na sam. Chwilę później Polska wyszła na prowadzenie 20:19 po rzucie Rafała Przybylskiego.

W ostatnich minutach meczu trwała zażarta walka, a obie drużyny szły łeb w łeb. Aż do 23:23. W ostatniej minucie meczu Przemysław Krajewski podał na czystą pozycję do Patryka Walczaka, który w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać Andreasa Wolfa. Spotkanie zakończyło się remisem 23:23.

Był to szósty mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w Egipcie. W pierwszej fazie grupowej nasza drużyna wygrała 30:28 z drużyną Tunezji, minimalnie przegrała z Hiszpanią 26:27, a następnie pokonała Brazylię 33:23. Dwa zwycięstwa pozwoliły Polakom zająć drugie miejsce w grupie B z zaledwie jednym punktem straty do Hiszpanów.

Udział naszego zespołu w drugiej fazie grupowej rozpoczął się od wysokiego zwycięstwa z Urugwajem 30:16. W sobotę zawodnicy Rombela przegrali jednak z Węgrami 26:30 i pogrzebali szanse na awans do ćwierćfinału. Spotkanie z Niemcami było pożegnaniem Polaków z egipskim turniejem.

Polska - Niemcy 23:23 (12:11)

Polska: Adam Morawski, Mateusz Kornecki - Przemysław Krajewski 5, Patryk Walczak 1, Szymon Sićko 4, Maciej Majdziński, Arkadiusz Ossowski, Jan Czuwara, Maciej Pilitowski 2, Arkadiusz Moryto 3, Michał Daszek 3, Maciej Gębala 3, Rafał Przybylski 1, Dawid Dawydzik, Tomasz Gębala 1, Piotr Chrapkowski

Niemcy: Andreas Wolff, Silvio Heinevetter - Juhannes Golla 2, Julius Kuehn 1, Philipp Weber 4, Uwe Gensheimer 3, Kai Haefner 1, Marcel Schiller 3, Paul Drux 3, Sebastian Firnhaber 1, Timo Kastening 1, Fabian Boehm, Patrick Groetzki, Marian Michalczik, David Schmidt 4