PKO Ekstraklasa: Pogoń chce się zrewanżować Cracovii

Piłka nożna
PKO Ekstraklasa: Pogoń chce się zrewanżować Cracovii
Fot. CyfraSport
Na inaugurację sezonu Cracovia wygrała z Pogonią 2:1.

Tylko dwa zespoły w tym sezonie piłkarskiej ekstraklasy zdołały wygrać z prowadzącą w tabeli na półmetku Pogonią Szczecin. W 11. kolejce dokonał tego Górnik Zabrze, a na inaugurację Cracovia. Lider w sobotę będzie miał okazję do rewanżu na "Pasach".

- Tak, jak w Szczecinie buduje się stadion, tak my chcemy budować na nim swoją twierdzę i być tutaj niepokonanymi. Niech to będzie dla naszych przeciwników boisko, na którym od pierwszej do 90. minuty nie dostaną nic za darmo - powiedział przed meczem z Cracovią pomocnik Pogoni Alexander Gorgon.

 

Stadion w Szczecinie rzeczywiście urasta do miana swoistej twierdzy Pogoni. Jego przebudowa trwa od ponad roku, a latem 2020 dokonano przesunięcia boiska, a w zasadzie stara murawa została zdemontowana (wraz z infrastrukturą podziemną), a nowe boisko umiejscowiono tak, by je dopasować do powstających trybun. Ponadto jest nieco dłuższe niż poprzednio. "Portowcy" zagrali na nim po raz pierwszy w połowie września i do tej pory nie ponieśli porażki. Ich bilans do cztery wygrane i trzy remisy.

 

- W meczu z Cracovią też cel jest tylko jeden. Wygrana! – zapowiedział inny z pomocników Pogoni, Sebastian Kowalczyk.

 

"Portowcy" po ubiegłotygodniowym zwycięstwie w Bełchatowie nad Rakowem Częstochowa (1:0) wspięli się na szczyt tabeli. Dokonali tego po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach, ale jednocześnie dało im to tytuł "mistrza jesieni".

 

- Start tegorocznej części sezonu był dla nas optymalny. Zwycięstwo wpłynęło rewelacyjnie na atmosferę w zespole. To piękne być na górze tabeli. Ale nie można zapominać, ile na to poświęciliśmy pracy. Teraz chcielibyśmy zacząć serię zwycięstw, jak to było pod koniec ubiegłego roku – wspomniał Gorgon.

 

ZOBACZ TAKŻE: PKO BP Ekstraklasa: Pogoń Szczecin wygrała z Rakowem Częstochowa

 

To właśnie końcówka ubiegłego roku wywindowała Pogoń w ligowej tabeli. W grudniu podopieczni trenera Kosty Runjaica wygrali cztery mecze z rzędu i stali się jednym z faworytów rozgrywek. Przed tygodniem dołożyli do tego wygraną z ówczesnym wiceliderem, powiększając rekord kolejnych zwycięstw do pięciu meczów, a wskutek porażki Legii Warszawa objęli prowadzenie w tabeli.

 

Cracovia za to ma swoje problemy. Po porażce przed tygodniem z Wartą Poznań z pracy w klubie zrezygnował Michał Probierz. Jednak właściciel i prezes Janusz Filipiak dymisji nie przyjął i przekonał szkoleniowca do dalszej pracy z zespołem. Co jeśli "Pasy" znowu przegrają?

 

- My bardzo czekamy na to spotkanie. Pamiętamy wpadkę w Krakowie na otwarcie ligi. Nie był to udany mecz. Teraz czujemy, że jesteśmy na fali. Szanujemy każdego przeciwnika, ale chcemy odbić sobie porażkę w Krakowie. Chcemy zagrać z taką samą konsekwencją, jak w ostatnich kolejkach – zapowiedział Kowalczyk.

 

Pogoń do sobotniego (godz. 17.30) spotkania może przystąpić w takim samym składzie, jak w Bełchatowie. W Cracovii z powodu nadmiaru kartek pauzować muszą Sergiu Hanca i Dawid Szymonowicz. Istotny będzie zwłaszcza brak Rumuna, który jest wiodącą postacią zespołu, a w sierpniu zdobył decydującego gola w pierwszym starciu obu drużyn.

MB, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie