MŚ w biathlonie: Norwegowie najlepsi w sztafecie, Polacy zdublowani
Norwescy biathloniści wywalczyli mistrzostwo świata w sztafecie 4x7,5 km w słoweńskiej Pokljuce. Srebro zdobyli Szwedzi, a brąz Rosjanie, startujący pod nazwą RBU. Polacy zostali zdublowani, sklasyfikowano ich na 25. miejscu wśród 27 drużyn.
Norwegowie wystąpili w składzie Sturla Holm Laegreid, Tarjei Boe, Johannes Thingnes Boe i Vetle Sjaastad Christiansen. Uzyskali czas 1:12.27,4. Dla Laegreida to już trzeci złoty medal w Pokljuce - wcześniej triumfował w sztafecie mieszanej i w biegu indywidualnym.
ZOBACZ TAKŻE: Polska siódma w konkursie drużyn mieszanych
Sobotni zwycięzcy wyprzedzili Szwedów o 33,1 s, a Rosjan (reprezentacja tego kraju ma zakaz występów w najważniejszych zawodach pod narodową flagą) - o 50,9.
Żadna z trzech czołowych reprezentacji nie zaliczyła rundy karnej.
Niespodzianką jest dopiero siódme miejsce Niemców, mimo ich znakomitego strzelania (łącznie tylko cztery doładowania).
Skład ekipy Biało-Czerwonych tworzyli Andrzej Nędza-Kubiniec, Grzegorz Guzik, Marcin Szwajnos i Tomasz Jakieła, ale ten ostatni już nie wystartował.
Nędza-Kubiniec już po pierwszym strzelaniu musiał pobiec jedną rundę karną. Podobnie było w przypadku Guzika na drugiej zmianie. On też musiał dołożyć 150 m biegu po swojej pierwszej wizycie na strzelnicy.
Jako trzeci wystartował Szwajnos, który wprawdzie nie zaliczył karnej rundy (w sumie pięć doładowań), ale z powodu zdublowania nie dokończył swojej zmiany. Przewidziany do startu jako czwarty Jakieła nie mógł więc zadebiutować w tej prestiżowej imprezie.
Wcześniej w sobotę odbyła się rywalizacja w sztafecie 4x6 km kobiet. Tutaj również triumfowała Norwegia, a Polki - w składzie Kinga Zbylut, Monika Hojnisz-Staręga, Kamila Żuk i Anną Mąka - zajęły szóste miejsce.
W niedzielę zakończenie mistrzostw. Tego dnia odbędą się biegi ze startu wspólnego kobiet (z udziałem Hojnisz-Staręgi) i mężczyzn.
Przejdź na Polsatsport.pl