HME Toruń 2021: "Organizacja jest na najwyższym poziomie"
Trzykrotna medalistka mistrzostw świata w pchnięciu kulą Christina Schwanitz bardzo chwali organizatorów halowych lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Toruniu. W rozmowie zapewniła, że czuje się bezpiecznie, co w dobie pandemii koronawirusa uznała za najważniejsze.
- Wszystko jest zorganizowane perfekcyjnie. Nawet przez chwilę nie czułam się zagrożona. Bezpieczniej to chyba może być już tylko w klinice - skomentowała zdobywczyni brązowego medalu w Toruniu.
Niemka przyznała, że zamknięcie w tzw. bańce na dłuższą metę byłoby jednak zbyt męczące.
- Mimo pandemii nie mieliśmy żadnych problemów z komunikacją i przemieszczaniem się. Wszystko przebiega tu płynnie i człowiek o nic nie musi się martwić. Jesteśmy wszyscy skoszarowani w hotelu, którego nie można opuszczać. Jeździmy tylko na halę i z powrotem. Na dłuższą metę nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. To jest bardzo trudne, tym bardziej, że człowiek wtedy jeszcze częściej i intensywniej myśli o samym starcie - przyznała czterokrotna medalistka halowych mistrzostw Europy.
ZOBACZ TAKŻE: Joanna Jóźwik i Angelika Cichocka w finale biegu na 800 m
Schwanitz bardzo cieszy się, że udało jej się wrócić do czołówki. Tym bardziej, że jest po poważnej kontuzji barku, a... - w moim wieku powrót po jakimkolwiek urazie to znacznie dłuższa droga, niż jak byłam młodsza. Dlatego to wcale nie było oczywiste, że wrócę do dalekich pchnięć - dodała 35-letnia lekkoatletka, mama bliźniaczek.
Halowe mistrzostwa Europy w Toruniu zakończą się w niedzielę. Jest to pierwsza impreza międzynarodowa zorganizowana dla lekkoatletów po ogłoszeniu pandemii.
Przejdź na Polsatsport.pl