Michał Winiarski: Półfinał Pucharu Polski to dla nas nagroda za postawę w PlusLidze
Siatkarze Trefla zmierzą się w sobotę o godz. 17.30 w Krakowie w półfinale Pucharu Polski z Jastrzębskim Węglem. - To dla nas nagroda za bardzo dobrą postawę w pierwszej części sezonu PlusLigi – przyznał trener gdańszczan Michał Winiarski.
W zeszłym roku zawodnicy Trefla również znaleźli się w czołowej czwórce Pucharu Polski, ale wówczas rozgrywki zostały przerwane przez pandemię koronawirusa. W sumie gdańszczanie piąty raz rywalizować będą w półfinale PP. Kiedy awansowali do decydującego spotkania, a miało to miejsce w 2015 i 2018 roku, sięgali po to trofeum. Z kolei w latach 2016 i 2017 musieli na tym etapie uznać wyższość odpowiednio Grupa Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle i PGE Skry Bełchatów.
- Tak jak rok temu, awans do półfinału Pucharu Polski wywalczyliśmy po bardzo dobrej pierwszej części sezonu ekstraklasy i jest to dla nas swego rodzaju bonus. Wyjazd do Krakowa to nagroda dla całego zespołu, a w meczu z Jastrzębskim Węglem będziemy chcieli zagrać naszą najlepszą siatkówkę – zapowiedział trener Winiarski.
ZOBACZ TAKŻE: Jastrzębski Węgiel walczy o podwójną koronę
Gdańszczanie nie ukrywają, że trzeci raz zamierzają wywalczyć krajowy puchar. - Puchar Polski to impreza, która jest autonomiczna, niejako "odłączona" od sezonu. Rządzi się swoimi prawami, a wszystkie mecze niosą wielki ładunek emocjonalny. Gra się też inaczej niż w zwykłych ligowych spotkaniach, bo każde zwycięstwo prowadzi do głównego triumfu, a porażka niweczy cały wysiłek. Każdy chce wywalczyć to trofeum i my też z takim nastawieniem pojedziemy do Krakowa. Zamierzamy grać jak najlepiej, szukać swojej szansy w każdym momencie i walczyć o każdą piłkę. Niebawem przekonamy się, jaki to przyniesie efekt” – stwierdził kapitan zespołu, atakujący Mariusz Wlazły.
Do stolicy Małopolski gdańszczanie, aby jak najlepiej przygotować się do sobotniej konfrontacji, polecieli samolotem już w czwartek po południu. Trener Winiarski nie ma tylko do dyspozycji kontuzjowanego od dawna (na początku grudnia zerwał więzadła krzyżowe w kolanie) Mateusza Miki. 30-letni przyjmujący udał się jednak z drużyną na finałowy turniej.
Trefl po raz pierwszy w półfinale tych rozgrywek zmierzy się z Jastrzębskim Węglem. W ubiegłym roku te drużyny rywalizowały w PP, ale w ćwierćfinale - gdańszczanie triumfowali 3:2. Z kolei w obecnym ligowym sezonie podopieczni trenera Winiarskiego dwa razy musieli uznać wyższość rywali – 0:3 pod koniec października na wyjeździe oraz 1:3 we własnej hali 1 listopada.
W ćwierćfinale Trefl wyeliminował 3:1 w Bełchatowie PGE Skrę, a ekipa z Górnego Śląską pokonała w Bydgoszczy 3:0 pierwszoligową BKS Visłę.
W drugiej parze triumfator tych rozgrywek z 2019 roku Grupa Azoty ZAKSA, która w finale zwyciężyła 3:1 Jastrzębski Węgiel, zagra w sobotę o godz. 14.45 z Aluronem CMC Wartą Zawiercie.
Transmisje meczów Pucharu Polski na sportowych antenach Polsatu.