Liga Mistrzów: Łomża Vive Kielce - HBC Nantes. Relacja i wynik na żywo

Dramat Vive w Lidze Mistrzów!

Pierwsze starcie w 1/8 finału Ligi Mistrzów choć piękne nie było, przyniosło mnóstwo emocji. Najważniejsze role odgrywali bramkarze Andreas Wolff (Łomża Vive), a także Emil Nielsen, który bronił na 36-procentowej skuteczności. Ostatecznie o jedną bramkę lepsi byli kielczanie, którzy choć przegrywali do przerwy to po 60 minutach mieli w garści wynik 25:24.

- Obie drużyny zrobiły w tym meczu dużo błędów, ale to normalne, gdy stawka jest tak wysoka i gramy w zasadzie o wszystko, na co pracowaliśmy cały sezon. W Nantes obrony obu zespołów były lepsze niż atak. Mecze na tym etapie rozgrywek nie zawsze są bardzo widowiskowe, częściej nerwowe, bo każdy chce awansować - powiedział po meczu szkoleniowiec mistrza Polski Tałant Dujszebajew.

Najwięcej problemów sprawił kielczanom przed tygodniem 41-letni Kirył Lazarow, który rzucił 5 goli. Identyczny dorobek bramkowy miał Dragan Pechmalbec. Po kieleckiej stronie najczęściej do siatki trafiał Alex Dujszebajew (6 goli), ale cieszyć mógł również udany powrót do składu jego rodaka Angela Fernandeza.

- Czuję się dobrze, ale jeszcze nie jestem w pełni formy. Potrzebuję kilku spotkań. Po meczu we Francji byłem martwy. Rewanż traktujemy jak finał. Chcemy wygrać za wszelką cenę - stwierdził Fernandez, który rzucił we Francji cztery bramki.

Piłkarze ręczni Łomży Vive Kielce, aby awansować do ćwierćfinału, muszą u siebie wygrać, zremisować albo przegrać maksymalnie jednym golem z Nantes, jednak przy wyniku nie wyższym niż 23:24. Jeśli polska ekipa wywalczy promocję do kolejnej rundy, zmierzy się tam ze zwycięzcą dwumeczu Vardar - Telekom Veszprem. Węgierska ekipa po wygranej 41:27 jest o włos od przypieczętowania awansu.

Relacja i wynik na żywo z meczu Łomża Vive Kielce - HBC Nantes od 20:45.