Czy Tomasz Narkun sprawdzał swoje IQ? "Kłócenie się z nim, to jak rozmowa z 10-latkiem"

Sporty walki
Czy Tomasz Narkun sprawdzał swoje IQ? "Kłócenie się z nim, to jak rozmowa z 10-latkiem"
fot. Polsat Sport

Walką wieczoru sobotniej gali KSW 60 będzie rewanż Tomasza Narkuna (18-3, 3 KO, 14 Sub) z Philem de Friesem (19-6-1 NC, 3 KO, 12 Sub). Obaj panowie spotkali się w czwartek w magazynie sportów walki Koloseum i między nimi wywiązała się dość burzliwa wymiana zdań. Czy "Żyrafa" sprawdzał kiedykolwiek swój iloraz inteligencji i jaka zdaniem Polaka była wcześniejsza profesja Anglika? Zapraszamy do obejrzenia materiału!

Obaj mistrzowie spotkali się już w klatce KSW w marcu 2019 roku. Do walki doszło po tym, jak Narkun całkowicie zdominował kategorię półciężką i w poszukiwaniu nowych wyzwań postanowił wejść o szczebel wyżej. Przewaga masy i siły po stronie Anglika okazała się jednak zbyt duża i ostatecznie mistrzowski pas dywizji ciężkiej pozostał na biodrach De Friesa.

 

ZOBACZ TAKŻE: Jak wyglądała pierwsza walka Tomasza Narkuna i Phila De Friesa?

 

Teraz czas na drugi rozdział tej historii, a Polak, po pokonaniu Przemysława Mysiali (24-10-1, 11 KO, 12 SUB) oraz Ivana Erslana (9-1-1NC, 5 KO, 1 SUB) otrzymał kolejną szansę na zostanie mistrzem dwóch kategorii wagowych. Jaki plan na zaskoczenie przeciwnika ma tym razem "Żyrafa"?

 

- Muszę być bardziej agresywny, muszę wejść i od razu wykonywać swoją robotę, iść do przodu i nacierać, być tym agresorem. To ja muszę polować, być myśliwym, a nie zwierzyną. Wiem, że tym razem walka będzie wyglądała całkowicie inaczej i od samego początku będę szukał nokautu - powiedział Polak.

 

Przed walką w 2019 roku Narkun nabawił się bardzo nieprzyjemnej kontuzji. Jak sam tłumaczy, ze względu na złamanie ręki, w trakcie przygotowań, miał psychiczną blokadę i nie mógł zaprezentować w stu procentach swoich umiejętności.

 

- Wtedy faktycznie bałem się bić prawą ręką, więc można powiedzieć, że De Fries bił się z połową Tomasza Narkuna, a to całkowicie co innego. Tym razem jestem już sprawny, więc pokażę, na co mnie stać - skwitował "Żyrafa".

 

W magazynie sportów walki "Koloseum" pochodzący z Sunderlandu zawodnik skomentował tłumaczenia Polaka odnośnie ich pierwszego pojedynku.

 

- Po porażce bardzo łatwo zasłaniać się wymówkami. Przed niektórymi moimi walkami też nabawiałem się różnego rodzaju kontuzji i musiałem na przykład brać zastrzyki w kręgosłup. To, co mówi teraz Tomek, brzmi dla mnie jak wymówka i po prostu pokonam go w jeszcze lepszym stylu niż ostatnim razem - powiedział De Fries.

 

Na odpowiedź siedzącego w studiu Narkuna nie trzeba było długo czekać...

 

- Taaa... Tylko co to za mistrz, że nie potrafi pokonać walczącego na pięćdziesiąt procent rywala z niższej kategorii wagowej? Nie ma w ogóle o czym gadać, tym razem będzie to wyglądało zupełnie inaczej, "rozwścieczona żyrafa prosto z Afryki" wejdzie na grubo i znokautuje rywala w pierwszej lub drugiej rundzie - odparł Polak.

 

Dziennikarka Polsatu Sport Justyna Kostyra, odnosząc się do słów De Friesa, zapytała Narkuna, czy mierzył kiedyś swój iloraz inteligencji. Anglik miał bowiem sugerować, że jego rywal dysponuje niezbyt wysokim IQ.

 

- Niech on lepiej swoje sprawdzi... - powiedział wyraźnie podirytowany Narkun.

 

Nie był to jednak koniec tego wątku, ponieważ o komentarz pokusił się również autor tezy...

 

- Wszyscy tak mówią. To już taki wewnętrzny żart, że określa się Tomka mianem tego nierozgarniętego. Domyślam się, że to nie jest zbyt miłe, ale wszyscy tak mówią za twoimi plecami - powiedział śmiejący się mistrz kategorii ciężkiej.

 

ZOBACZ TAKŻE: Marian Ziółkowski zdradził, kiedy odczuwał największą presję

 

Prowadzący program wspólnie z Justyną Kostyrą Łukasz "Juras" Jurkowski zapytał Anglika o trash-talk, jaki wywiązał się za pośrednictwem mediów społecznościowych między dwoma zawodnikami.

 

- Jestem pewny, że to ja wygrałem! Kłócenie się z Tomkiem, to jak dyskutowanie z dziesięcioletnim uczniem podstawówki. Z reguły nie mieszam się w jakiekolwiek utarczki słowne, ale to "Żyrafa" zaczął i muszę powiedzieć, że nawet mi się to spodobało - powiedział De Fries.

 

Polak postanowił błyskawicznie zrewanżować się przeciwnikowi.

 

- On z kolei cały czas wrzuca zdjęcia, na których ktoś ściąga mu majtki. Nie wiem, jaka była jego wcześniejsza profesja... - skwitował Narkun.

 

 

Transmisja KSW 60 w systemie PPV.

AŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie