Janiuk zostaje, Szczygłowska odchodzi z BKS Bostik Bielsko-Biała

Siatkówka
Janiuk zostaje, Szczygłowska odchodzi z BKS Bostik Bielsko-Biała
fot. Cyfrasport
Magdalena Janiuk zostaje w Bielsku-Białej.

Klub Tauron Ligi BKS Bostik Bielsko-Biała ogłosił kolejne decyzje kadrowe przed sezonem 2020/21. W drużynie pozostanie środkowa Magdalena Janiuk, a odchodzi z niej libero Aleksandra Szczygłowska.

Magdalena Janiuk jest kolejną - po Kindze Drabek - wychowanką bialskiej Stali, która będzie kontynuować swoją karierę w BKS. To wyraźny sygnał, że bialski klub stawia na utalentowane zawodniczki z regionu i dodatkowy zastrzyk motywacji dla młodych siatkarek z Bielska-Białej i okolic, że warto się starać, bo być może w przyszłości uda się im grać o najwyższe cele.

 

Zobacz także: Katarzyna Skorupa przedłużyła kontrakt z E.Leclerc Moya Radomką Radom

 

Magda mierzy 182 cm wzrostu i długo musiała czekać na debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej. Choć zawodniczką bialskiego klubu była już w sezonach 2009/10 i 2010/11 (ostatnie medale BKS w mistrzostwach Polski) to wówczas udało jej się zadebiutować jedynie w Lidze Mistrzyń w spotkaniu z Dinamem Bukareszt. Debiut w najwyższej lidze został zrealizowany dopiero w ostatnim sezonie, ale za to był najlepszy z możliwych. Bielszczanki sprawiły sensację pokonując na wyjeździe faworyzowany ŁKS Commececon Łódź 3:0, a Magda Janiuk zdobyła statuetkę MVP. Co ciekawe w dwóch kolejnych spotkaniach Magda również była wybierana najlepszą siatkarką meczu! Do tych trzech statuetek z rzędu dorzuciła także nagrodę za ostatni mecz rundy zasadniczej z Jokerem Świecie. W swoim debiutanckim sezonie Magdalena Janiuk wystąpiła w 20 spotkaniach zdobywając łącznie 158 punktów (100 atakiem, 52 blokiem i 6 zagrywką).

 

– Gdy w poprzednim sezonie podpisaliśmy kontrakt z Magda, była to dla nas trochę niewiadoma. Owszem wyróżniała się w pierwszej lidze natomiast nie wiedzieliśmy jak przełoży się to na granie w wyższej klasie rozgrywkowej. Szybko jednak rozwiała moje wątpliwości i od pierwszych treningów udowadniała swoją wartość. Swoją ciężką pracą i determinacją pokazała, że warto na nią stawiać i wywalczyła sobie miejsce w pierwszym składzie. Dla mnie była mocnym zaskoczeniem szczególnie jej opanowanie w trudnych momentach, gdy kończyła ważne piłki. Bardzo się cieszę, że nami zostaje i wierzę w to że jeszcze nie raz nas zaskoczy – powiedział trener BKS Bostik Bielsko-Biała Bartłomiej Piekarczyk.

 

Aleksandra Szczygłowska zdecydowała się opuścić bialski klub. Przychodząc do BKS po kilku latach przerwy, wróciła na najwyższy poziom rozgrywkowy (debiutowała w Poli Budowlanych Toruń). Gdy tylko podpisała kontrakt z klubem z Bielska-Białej stało się jasne, że rywalizacja na pozycji libero będzie niezwykle ciekawa. Zauważał to także trener Piekarczyk, który stwierdził, że taka sytuacja na pewno przeniesie się na poziom treningów i meczów. Tak też było. Dzięki świetnej postawie Oli na treningach, swoje umiejętności podnosiła także Kinga Drabek. Obie przez cały sezon prezentowały się znakomicie, a trener Piekarczyk na tej pozycji miał kłopoty bogactwa. Aleksandra Szczygłowska w tym sezonie zagrała w 10 meczach, w których spisywała się bardzo dobrze.

 

– Moja krótka przygoda z BKS właśnie się kończy, więc chciałam podziękować wszystkim, którzy są częścią tego teamu i byli z nami w tym sezonie. Wyrazy uznania dla Pani Prezes i jej "załogi", o BKS BOSTIK jeszcze będzie głośno! Wam kibice również, chociaż nie mogliście być z nami, czułyśmy wasze wsparcie. Chapeau bas! Nie był to dla mnie wymarzony sezon, ale z biegiem czasu może przynieść wiele dobrego. Trzymam za was kciuki i do zobaczenia po drugiej stronie siatki! – powiedziała Aleksandra Szczygłowska.

RM, Polsat Sport, BKS Bielsko-Biała
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie