Fortuna 1 Liga: Sensacyjna porażka ŁKS w Głogowie

Piłka nożna
Fortuna 1 Liga: Sensacyjna porażka ŁKS w Głogowie
fot. Cyfrasport
Sensacyjna porażka ŁKS w Głogowie

Nie udał się powrót do Głogowa Ireneuszowi Mamrotowi. Prowadzony przez niego ŁKS sensacyjnie przegrał z Chrobrym w meczu 28. kolejce Fortuna 1. Ligi. Gospodarzom zwycięstwo dała bramka Mikołaja Lebedyńskiego.

Gospodarze na tym etapie sezonu znajdują się w miejscu, w którym nie muszą patrzeć z niepokojem za siebie, ale też widząc jak wygląda sytuacja przed nimi, raczej nie mają podstaw by realnie myśleć o pozycji dającej prawo gry w barażach. To powoduje, że na finiszu tego sezonu trudno mówić o presji spoczywającej na zawodnikach Ivana Djurdjevicia. Z takim nastawieniem zawodnicy serbskiego trenera przystąpili do meczu z ŁKS-em. Łodzianie, których celem jest powrót do PKO BP Ekstraklasy, po dobrym początku sezonu pod koniec roku wyraźnie wyhamowali. Wiosną nadal nie potrafią odnaleźć regularności, co było widać w starciu z Chrobrym.

 

ZOBACZ TAKŻE: Fortuna 1 Liga: Tyszanie górą w meczu "górników"

 

Mecz w Głogowie był sentymentalnym powrotem dla Ireneusza Mamrota. Szkoleniowiec ŁKS przez kilka sezonów z powodzeniem prowadził Chrobrego. Dziś nie miał jednak powodów do satysfakcji. Pierwsza połowa w wykonaniu gości była rozczarowująca. Łodzianom, którzy należą do grona najbardziej ofensywnych zespołów zaplecza ekstraklasy, nie udało się wykreować praktycznie żadnej klarownej okazji. Najważniejszy moment pierwszej części spotkania miał miejsce chwilę przed przerwą. Błąd defensywy ŁKS zakończył się w wyjściem z bramki Arkadiusza Malarza, który starając się ratować sytuację sfaulował Dominika Piłę. Karnego nie wykorzystał jednak Mateusz Machaj. Po strzale lidera Chrobrego piłka odbiła się od słupka.

 

W drugiej połowie Chrobry dopiął swego i w 57 minucie po strzale głową Mikołaja Lebedyńskiego objął prowadzenie. Napastnik gospodarzy, dla którego było to szóste trafienie w tym sezonie, wygrał walkę o górną piłkę z Adamem Marciniakiem i Maciejem Dąbrowskim. W ostatnich dwudziestu minutach chcąc pobudzić swój zespół Ireneusz Mamrot dokonał ofensywnych zmian wprowadzając Atonio Domingueza i Łukasza Sekulskiego. Ten drugi w 74 minucie dostał niezłe podanie od Ricardinho, wygrał pojedynek biegowy z Oliverem Praznovskim, ale nie dał rady pokonać Rafała Leszczyńskiego. Po chwili napastnik ŁKS miał jeszcze lepszą okazję. Tym razem po dośrodkowaniu Macieja Wolskiego uderzał głową, jednak piłka o centymetry minęła dalszy słupek głogowskiej bramki. Ireneusz Mamrot w końcówce został zmuszony do przeprowadzenia ostatniej zmiany. Z boiska z urazem zszedł Jakub Tosik, który pojawił się na murawie na początku drugiej połowy.

 

Chrobry udanie zrewanżował się spadkowiczowi z ekstraklasy za wysoką porażkę w Łodzi. Drużyna Ivana Djurdjevicia odniosła dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie i szóste na własnym stadionie. ŁKS nie wykorzystał okazji by odskoczyć grupie trzech drużyn, które przed 28.kolejką miały taki sam dorobek punktowy jak łodzianie.

 

Chrobry Głogów - ŁKS Łódź 1:0 (0:0)

Bramka: Lebedyński 57

 

Żółte kartki: Machaj, Cywka, Stolc, Bougaidis - Ricardinho.

Skrót meczu Chrobry Głogów - ŁKS Łódź:

MH, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie