Dariusz Mioduski: Zadzwonił do mnie Aleksander Ceferin i zwrócił się w niezbyt parlamentarnych słowach

Piłka nożna
Dariusz Mioduski: Zadzwonił do mnie Aleksander Ceferin i zwrócił się w niezbyt parlamentarnych słowach
fot. Cyfrasport
Właściciel Legii Warszawa Dariusz Mioduski.

- W niedzielę o 7.30 zadzwonił do mnie Aleksander Ceferin. Nie będę wspominał dosłownie, co powiedział, bo zwrócił się do mnie w niezbyt parlamentarnych słowach - powiedział Dariusz Mioduski w rozmowie z Polsatem Sport. Jej tematami przewodnimi było między innymi wywalczenie przez Legię Warszawa 15. w historii klubu mistrzostwa Polski oraz próba powołania do życia Superligi. O kulisach rozmowy z prezydentem UEFA właściciel Legii opowiedział Szymonowi Zaworskiemu.

Szymon Zaworski: Na wstępie gratulacje z okazji zdobycia mistrzostwa Polski.

 

Dariusz Mioduski: Cieszymy się bardzo z tego mistrzostwa, ale nie ukrywam, że dla Legii jest to pewnego rodzaju przepustka na lato. Chciałbym, żebyśmy powalczyli w kwalifikacjach do pucharów. To jest ten cel, którego osiągnięcie sprawia, że sezon jest udany, bądź mniej udany. Mistrzostwo kraju cenimy, szczególnie to, bo jest historyczne zwycięstwo. Już bezapelacyjnie stajemy się najbardziej utytułowanym klubem w historii Polski. W ostatnich latach często zdobywamy to trofeum, ale te ostatnie cztery nie występujemy w pucharach. Z tego powodu w klubie był zawód. Mam nadzieję, że w to lato wywalczymy przepustkę do tego, czego bardzo chcemy.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kiedy nowy sezon PKO BP Ekstraklasy 2021/2022?

 

Skoro mowa o Europejskich Pucharach, proszę mi powiedzieć, jak to wyglądało z Superligą? Działa pan w bardzo ważnej organizacji - Europejskim Stowarzyszeniu Klubów. Podobno w niedzielę o 7.30 zadzwonił do pana sam Aleksander Ceferin. Faktycznie tak było? Proszę opowiedzieć nam o kulisach i jak to wyglądało?

 

Wstałem o poranku. Nigdy nie sprawdzam telefonu o tak wczesnej godzinie, a tu ku mojemu zaskoczeniu zadzwonił Ceferin. Nie będę wspominał dosłownie, co powiedział, bo zwrócił się do mnie w niezbyt parlamentarnych słowach. Dowiedziałem się wtedy, że jest koncepcja stworzenia Superligi i nasz szef stowarzyszenia jest jednym z głównych inicjatorów. Nie ukrywam, że to był dla mnie szok. Na początku szczerze mówiąc, nie chciało mi się w to wierzyć. Powiedziałem, że rozmawialiśmy przez ostatnie dni i nic na to nie wskazywało. Później okazało się, że to prawda. Na szczęście całe to przedsięwzięcie upadło po dwóch dniach. Myślałem, że potrwa dłużej. Inicjatorzy byli bardzo dobrze przygotowani prawnie, ale medialnie nie do końca. Trochę arogancja przysłoniła im oczy na to, co się dzieje dookoła. Być może to spowoduje, że kilka osób na wysokich szczeblach się otrząśnie i zobaczy, w jakim kierunku powinien zmierzać futbol.

Rozmowa z Dariuszem Mioduskim:

NP, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Niemcy - Holandia. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie