Maciej Petruczenko: "Przegląd Sportowy" to zabytek kultury narodowej

Inne
Maciej Petruczenko: "Przegląd Sportowy" to zabytek kultury narodowej
fot. Polsat Sport
Maciej Petruczenko to legendarny dziennikarz Przeglądu Sportowego.

– Nazywam "Przegląd Sportowy" zabytkiem kultury narodowej, bo takim na pewno już jest. W momencie, gdy gazeta powstała, stała się niesłychanie ważnym medium. Przez dziesiątki lat był podstawowym źródłem informacji o sporcie polskim – powiedział honorowy redaktor naczelny Maciej Petruczenko. "Przegląd Sportowy" obchodzi stulecie istnienia. Pierwszy numer najstarszej polskiej gazety sportowej ukazał się 21 maja 1921 roku w Krakowie.

– Nazywam "Przegląd Sportowy" zabytkiem kultury narodowej, bo takim na pewno już jest. W momencie, gdy gazeta powstała, stała się niesłychanie ważnym medium. Przez dziesiątki lat był podstawowym źródłem informacji o sporcie polskim. Rozmawiając z naszym słynnym rajdowcem Sobiesławem Zasadą, przypomniałem mu, że niemal od początku istnienia gazety pisaliśmy o wyścigach i rajdach samochodowych. To "Przegląd Sportowy" odnotował, że Rajd Polski był pierwszym rajdem samochodowym w Europie – stwierdził Maciej Petruczenko.

 

Zobacz także: Stulecie "Przeglądu Sportowego"

 

– Upływały lata, a gazeta rozwijała się w bardzo ciekawy sposób. W początkowym okresie w kierownictwie zaczęli dominować literaci. Zwłaszcza za czasów Ferdynanda Goetela można było powiedzieć, że był to "Przegląd" tyleż literacki, co sportowy. Za chwilę przyszedł poeta Kazimierz Wierzyński, były bramkarz drużyny piłkarskiej ze Stryja, który jako Europejczyk w każdym calu, postanowił zrobić gazetę na wzór europejski. Wprowadził m.in. plebiscyt na dziesięciu najlepszych sportowców Polski. To on wymyślił Tour de Pologne, który znakomicie kontynuuje teraz Czesław Lang – zaznaczył.

 

– "Przegląd Sportowy" w tych przedwojennych latach rozwijał się ciekawie również od strony technicznej. Nie wiem nawet, czy nie był pierwszą gazetą, którą kolportowano drogą lotniczą. Docierała tego samego dnia do Poznania, Krakowa, Lwowa i Wilna, co było wówczas niesłychanie ważne. Jeśli chodzi o rozwój techniczny, to w latach dwudziestych zdarzało się, że materiały były dostarczane z Berlina przez gołębie pocztowe – powiedział honorowy redaktor naczelny "Przeglądu Sportowego".

 

Cała rozmowa z Maciejem Petruczenką w załączonym materiale wideo:

 

 

 

Aleksandra Szutenberg, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie