PGE Ekstraliga: Powrót Taia Woffindena. Betard Sparta pokonała Fogo Unię
W zaległym meczu 4. kolejki PGE Ekstraligi Betard Sparta Wrocław pokonała Fogo Unię Leszno 47:43. Wydarzeniem niedzielnej konfrontacji był powrót na tor po kontuzji trzykrotnego indywidualnego mistrza świata Taia Woffindena.
Brytyjczyk pierwszy raz pod taśmą pojawił się w czwartym biegu i od razu pokazał, że nie będzie się bał jeździć twardo. Co prawda musiał uznać wyższość Jasona Doyle'a, ale atakował ostro Australijczyka, udało mu się nawet wyjść na prowadzenie, lecz rywal skutecznie kontratakował.
Zobacz także: Kontuzja Taia Woffindena
Ten bieg zakończył się remisem 3:3, a w całym meczu gospodarze prowadzili 13:11 dzięki wcześniejszej podwójnej wygranej młodzieżowców. W tym wyścigu debiut w ekstralidze zaliczył Damian Ratajczak, który akurat w niedzielę obchodził 16. urodziny. Na przywitanie z dorosłym żużlem zdobył punkt, ale dwa czołowe miejsca zajęli zawodnicy Sparty.
Dwupunktowe prowadzenie gospodarzy utrzymywało się do biegu siódmego. Wówczas ze strony Betard Sparty pod taśmą stanęła bardzo mocna para Woffinden - Artem Łaguta, a Unię reprezentowali Piotr Pawlicki i Ratajczak. Brytyjczyk szybko wyszedł na prowadzenie, młodzieżowiec gości zamykał stawkę, a w środku trwała walka o dwa punkty. Pawlicki w pewnym momencie ostro zaatakował Rosjanina i przedarł się na drugie miejsce, ale za chwilę role się odwróciły i Polak już nie zdołał odbić dwóch punktów. Wrocławianie prowadzili już 24:18.
Mistrzowie Polski nie mieli zawodnika, który by seryjnie zwyciężał i dlatego trudno im było gonić "Spartan", wśród których bardzo skutecznie jechali przede wszystkim Łaguta i Janowski. Ten ostatni w biegu 13. pewnie sięgnął po swoją czwartą "trójkę", ale za jego plecami pasjonującą walkę o dwa punkty stoczyli Pawlicki z Woffindenem. Żużlowiec Unii do ostatnich centymetrów odpierał ataki Brytyjczyka, ale jego zespół przegrał 2:4, w całym spotkaniu było już 44:34 dla wrocławian i stało się pewne, że to Sparta w niedzielę zwycięży.
W biegach nominowanych Unia zdołała zmniejszyć rozmiary porażki, co może mieć duże znaczenie w kontekście rewanżu i walki o punkt bonusowy.
Na zakończenie meczu kibice zobaczyli też najciekawszy wyścig, kiedy Janowski walczył o zwycięstwo z Januszem Kołodziejem i Pawlickim. Zawodnicy co chwilę zmieniali się miejscami i na metę pierwszy wpadł Kołodziej, a za nim Janowski i Pawlicki. Stawkę zamknął Łaguta.
Betard Sparta Wrocław – Fogo Unia Leszno 47:43
Betard Sparta: Maciej Janowski 14 (3,3,3,3,2), Artem Łaguta 10 (2,2,3,3,0), Tai Woffinden 7 (2,3,1,1,0), Daniel Bewley 7 (0,2,2,2,1), Przemysław Liszka 4 (3,0,1), Michał Curzytek 3 (2,1,0), Gleb Czugunow 2 (0,1,1,0)
Fogo Unia: Janusz Kołodziej 12 (2,2 2,3,3), Emil Sajfutdinow 9 (3,1,0,2,3), Jason Doyle 8 (3,0,2,1,2), Piotr Pawlicki 8 (1,1,3,2,1), Jaimon Lidsey 5 (1,3,1,0), Damian Ratajczak 1 (1,0,0), Kacper Pludra 0 (0,0,0).
Najlepszy czas dnia 63,11 uzyskał Artem Łaguta w 11. biegu. Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno). Widzów: ok. 3500.
Przejdź na Polsatsport.pl