PlusLiga: Grzegorz Bociek odszedł z Aluron CMC Warty Zawiercie

Siatkówka
PlusLiga: Grzegorz Bociek odszedł z Aluron CMC Warty Zawiercie
fot. Cyfrasport
Grzegorz Bociek grał w Zawierciu przez cztery lata.

Grzegorz Bociek opuszcza Aluron CMC Wartę Zawiercie. Atakujący w ekipie "Jurajskich Rycerzy" występował przez cztery sezony i był kapitanem drużyny.

Grzegorz Bociek trafił do klubu z Zawiercia w 2017 roku, czyli tuż po awansie do PlusLigi. Wcześniej reprezentował barwy: MUKS Tomaszów Mazowiecki, PGE Skry Bełchatów (2010–12), AZS Częstochowa (2012–13), ZAKSY Kędzierzyn-Koźle (2013–17). W Zawierciu spędził cztery sezony i rozegrał 110 spotkań: 104 w PlusLidze, 2 w europejskich pucharach oraz 4 w Pucharze Polski. W tym czasie zdobył 1136 punktów, w tym 66 bloków punktowych i 101 asów serwisowych.

 

Zobacz także: Potężna zagrywka Boćka zdemolowała... sufit hali w Zawierciu (WIDEO)

 

– Bociuś był z nami od początku naszych występów w PlusLidze. Trafił do nas na zakręcie kariery, gdy mało kto wierzył, że zdrowie pozwoli mu jeszcze na regularną grę na poziomie PlusLigi. My mu zaufaliśmy, a on za to zaufanie odpłacił, prowadząc nas w debiutanckim sezonie do świetnego, 9. miejsca – powiedział prezes Kryspin Baran.

 

– Dziś, po tych czterech latach, nikt nie ma już wątpliwości, że Grzesiek jest zdrowy i gotowy do gry w pełnym wymiarze. Taka jest też jego ambicja, by pełnić w drużynie pierwszoplanową rolę. My nie możemy mu tego zagwarantować, stąd też wspólna decyzja, że doszliśmy do punktu, w którym nasze drogi muszą się rozejść. Bociuś zawsze będzie mile widziany w Zawierciu, nie wykluczamy też, że w przyszłości do nas wróci. Teraz jednak życzymy mu powodzenia w nowym miejscu – dodał prezes klubu z Zawiercia.

 

Atakujący pełnił bardzo ważną rolę w pierwszym sezonie Jurajskich Rycerzy w PlusLidze, szybko stając się niekwestionowanym liderem zespołu oraz jednym z ulubieńców kibiców. Aż sześciokrotnie otrzymywał statuetkę MVP. Był też najlepiej punktującym zawodnikiem klubu. W 32 ligowych meczach zdobył 568 punktów, co dawało mu także szóste miejsce w ligowym rankingu. Chociaż najwięcej punktów – aż 30 – zdobył w meczu wyjazdowym z BBTS Bielsko-Biała, to kibice z pewnością najlepiej zapamiętali jego występ na wyjeździe w Radomiu, gdzie Jurajscy Rycerze walczyli o 9. miejsce w PlusLidze. To właśnie Grzegorz Bociek odegrał kluczową rolę w złotym secie i zdobył dla zespołu decydujące punkty, w tym piłkę meczową, która pozwoliła ekipie prowadzonej przez Emanuele Zaniniego cieszyć się z dziewiątej lokaty na koniec sezonu.

 

– Przez te 4 lata nie spotkałem osoby, która powiedziałaby coś złego, że powinniśmy zagrać lepiej. Zawsze czułem to wsparcie kibiców, a to rzadko jest spotykane. Zawsze gdy jest dobrze, to wszyscy cię klepią po plecach. A gdy coś nie idzie, to hejtują i robią pod górkę. A to wcale nie pomaga. Tutaj bardzo duże podziękowania dla kibiców, którzy od początku do końca mojej przygody byli ze mną, pomagali mojej drużynie. Mogę tak powiedzieć, bo kończę jako kapitan zespołu. Bardzo wiele eventów, które organizowali było przemyślanych i to co wyprawiali na hali, to jest nie do opisania. To trzeba przyjechać i poczuć to. Było to widać nawet jak grała kadra Polski, gdzie kibice byli w stanie zebrać się, pojechać na ich mecz, biegać w czapeczkach aluronowskich po hali i robić pozytywną atmosferę. Duże podziękowania dla wszystkich kibiców, którzy są całym sercem z klubem – powiedział Grzegorz Bociek.

 

 

W sezonie 2018/19 o pierwszą szóstkę regularnie rywalizował z Mateuszem Malinowskim. W dalszym ciągu udowadniał, że jest bardzo ważną częścią zespołu. W drugim roku gry w żółto-zielonych barwach rozegrał 28 spotkań w PlusLidze. Do tego wystąpił w dwóch meczach Pucharu Polski. W 30 meczach zdobył 299 punktów. Najlepszy występ? W wyjazdowym meczu fazy zasadniczej z Czarnymi Radom zdobył 26 punktów.

 

Trzeci sezon Grzegorza Boćka w Jurajskiej Armii został niedokończony z powodu pandemii koronawirusa. Atakujący pojawiał się na boisku w 18 meczach ligowych oraz dwóch w europejskich pucharach i zdobył łącznie 197 punkty. Trzykrotnie zdobywał statuetkę MVP. Było to w domowych spotkaniach z MKS Będzin i Cuprum Lubin oraz wyjazdowym meczu z Indykpolem AZS Olsztyn. Co ciekawe, to właśnie w starciach z Będzinem i Olsztynem zdobywał największą ilość punktów w sezonie – po 25.

 

Sezon 2020/21 dla Grzegorza Boćka na pewno był wyjątkowy, bo po raz pierwszy w seniorskiej karierze występował w nim w roli kapitana. W żółtej lub zielonej koszulce wystąpił 28 razy: 26 w meczach PlusLigi oraz 2 w Pucharze Polski. Zdobył dla zespołu 111 punktów.

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie