Hiszpania - Polska: Wzrost zakażeń koronawirusem i ochłodzenie w Sewilli przed meczem

Piłka nożna
Hiszpania - Polska: Wzrost zakażeń koronawirusem i ochłodzenie w Sewilli przed meczem
fot. PAP/EPA
W Sewilli wzrosła liczba zakażeń koronawirusem oraz zmniejszyły się wysokie w ostatnich dniach temperatury powietrza.

W Sewilli, gdzie w sobotę wieczorem Hiszpania zmierzy się z Polską w meczu piłkarskich ME, wzrosła liczba zakażeń koronawirusem oraz zmniejszyły się wysokie w ostatnich dniach temperatury powietrza. W stolicy Andaluzji widać grupy polskich kibiców.

Polscy kibice podkreślają, że faworytem sobotniego starcia w grupie E są gospodarze, a sytuacja w tabeli nie jest zadowalająca dla żadnej z drużyn.

 

Kibic Stali Mielec Karol Żuraw uważa, że podopieczni Luisa Enrique będą już od początku spotkania próbowali narzucić swój styl gry. - Możemy spodziewać się przewagi Hiszpanów - powiedział.

 

Polski fan piłkarski mieszkający od kilkunastu lat w Andaluzji uważa, że zdeterminowana do zdobycia pierwszych punktów ekipa Biało-Czerwonych będzie grać w innych warunkach niż Szwedzi, którzy wywalczyli na stadionie La Cartuja bezbramkowy remis. - Utrzymujące się od kilku dni w Andaluzji upały minęły, co jest niewątpliwie czynnikiem sprzyjającym naszej ekipie - powiedział Żuraw.

 

ZOBACZ TAKŻE: Co Sousa zmieni na mecz z Hiszpanią?

 

Tymczasem w ocenie hiszpańskich komentatorów zła murawa na stadionie La Cartuja może sprzyjać grającej mniej techniczny futbol drużynie gości. Dziennik "Sport" wskazuje, że jakość boiska jest nie najlepsza, co w piątek skrytykował selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa.

 

Analizujące szanse drużyny Hiszpanii przed meczem z Polską media oceniają, że dopiero trzecia w tabeli "La Roja" może po sobotnim wieczorze wspiąć się na pierwsze miejsce w grupie. Dziennik "AS" spodziewa się przełamania ofensywy gospodarzy i pokonania biało-czerwonych, a tym samym trzech punktów.

 

Z kolei komentujący wydarzenia sportowe w hiszpańskim Radio Marca były napastnik Atletico Madryt Portugalczyk Paulo Futre uważa, że drużyna gospodarzy jest dopiero w fazie budowy. - Z tego co widzę, m.in. na podstawie powołań dokonanych przez Luisa Enrique, to hiszpańska reprezentacja na tym turnieju dopiero buduje mocną drużynę. Wygranie tego turnieju nie stanowi celu dla tej ekipy. Ten zespół ma odnieść sukces dopiero podczas najbliższego mundialu - powiedział Futre.

 

Andaluzyjskie media informują, że przed sobotnim meczem w Sewilli doszło do nienotowanego od kilku tygodni wzrostu dynamiki zakażeń koronawirusem, a liczba przypadających na 100 tys. mieszkańców miasta infekcji przekroczyła poziom 156. - To oznacza, że właśnie znaleźliśmy się w fazie wysokiego ryzyka epidemicznego - napisał przed sobotnim meczem wydawany w stolicy Andaluzji dziennik "Diario de Sevilla".

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Izrael - Islandia. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie