Wimbledon: Wraca najpiękniejszy turniej

Tenis
Wimbledon: Wraca najpiękniejszy turniej
fot. PAP
Przed nami kolejna edycja Wimbledonu.

Cisza na Centre Court, słychać tylko charakterystyczny dźwięk piłki tenisowej na strunach rakiety. Potem brawa, szmer, czasem okrzyk podziwu, lub rozczarowania. Niekiedy jęk rozpaczy. Wreszcie głos arbitra na stołku: game Miss Swiątek. Akustyka kortu centralnego Wimbledonu była jeszcze piękniejsza kiedyś, kiedy trybuny i stropy były w dużej części drewniane (do 2001 roku). Wtedy odgłos piłki uderzającej o trawiaste podłoże, każde kichnięcie czy głośniej wypowiedziane słowo niosło się echem.

Zielony teatr Wimbledonu. Minęły już dwa lata od ostatniej edycji. Rano na kortach czuć zapach świeżo skoszonej trawy. W pierwszym tygodniu jest ona jasnozielona, równiutka. Z czasem staje się jakby zmęczona, traci blask i świeżość. Każdego kolejnego dnia pojawiają się coraz większe wyspy wytartej trawy, odsłaniając ziemię. To oczywiście zmienia warunki gry. Kiedyś, przed laty grało się na trawie w Nowym Jorku i w Melbourne. Ale trawa wimbledońska była uważana za najszybszą. Latami wygrywali tu specjaliści prezentujący ofensywny tenis serwis wolej, głównie Australijczycy i Amerykanie. Przełomem był Bjorn Borg. Szwed triumfował na londyńskich trawnikach pięć razy z rzędu (1976-1980) grając z głębi kortu. Z czasem, od 2008 roku zastosowano inny gatunek trawy by dać szansę tenisistom grającym z tyłu. Tych było dużo więcej. Gra stała się wolniejsza.

 

Rozstawiona z numerem 7 Iga Świątek jedzie do Londynu bez żadnych oczekiwań. Z wypowiedzi taty Tomasza i trenera Piotra Sierzputowskiego wynika, że trawa to tylko parotygodniowy etap polskiej tenisistki w drodze do najważniejszego turnieju w sezonie - Igrzysk w Tokio. Mam wrażenie, że Iga kryguje się mówiąc, że trawa to nie jej nawierzchnia. Trochę jak Danił Medvedev na kortach ziemnych. Na oficjalnej stronie Wimbledonu pojawił się ciekawy artykuł o Idze, jej triumfie przed trzema laty w juniorskim Wimbledonie. Autor tekstu Alix Ramsay pokazuje szybką drogę jaką przeszła Świątek wygrywając Roland Garros w rok po juniorskim tytule w Londynie. Ramsay delikatnie sugeruje, że Polka może być niespodzianką tegorocznego turnieju. Jej dynamika, potężny serwis, siła ognia z głębi kortu, coraz lepsza gra przy siatce, pewny bekhend stawiają ją w roli czarnego konia. Niewiadomą jest topspinowy forhend, zabójcza broń Igi na hardzie i na ziemi. Na trawie, przy niskim nierównym koźle może nie funkcjonować tak jak na innych nawierzchniach. Chyba że będzie sucho i słonecznie, korty będą twarde i piłka będzie odbijać się wysoko. Pierwsza runda z Chinką z Tapei Su-Wei Tsieh może być jednak pułapką. Jeśli Iga ją pokona i zacznie się rozpędzać wpadając w rytm, kiedy dotknie swojego geniuszu i zacznie zmiatać rywalki… Zamykam oczy i widzę już mecze Polki na Centre Court.

 

Zobacz także: Wimbledon: Świątek - Hsieh. O której godzinie? Kiedy mecz?

 

Turniej zgodnie z tradycją otworzy w poniedziałek zwycięzca poprzedniej edycji Novak Djoković. Serb wyjdzie na Centre Court by zmierzyć się z grającym z dziką kartą leworęcznym Brytyjczykiem Jackiem Draperem. Finał w 2019 roku był jednym z najpiękniejszych. Federer miał dwa meczbole. Przegrał dopiero 13:12 w piątym secie. Po raz pierwszy rozegrano wtedy tiebreaka przy stanie 12:12.

 

W turnieju panów będzie ciekawie. Faworytem jest Novak Djokovic w drodze po swój 20 tytuł wielkoszlemowy. A może po kalendarzowego Wielkiego Szlema. Zobaczymy też Rogera Federera. To chyba ostatnia szansa na tytuł Szwajcara. Są młodzi: Danił Medevev, zwycięzca Queens Club Matteo Berettini, Alexander Zverev, Alex de Minaur czy Felix Auger Aliassime. Groźny będzie leworęczny Francuz Ugo Humbert, zwycięzca z Halle. Stylem gry przypomina nieco Jimmy Connorsa. W turnieju pojawi się także dwukrotny mistrz Andy Murray.

 

Jedyny Polak w głównej drabince singla to Hubert Hurkacz. Mecz pierwszej rundy rozegra z Włochem Lorenzo Musettim, ale forma Polaka pozostaje wielką niewiadomą. Od czasu pamiętnego Mastersa w Miami (wygrany finał z Janikiem Sinnerem) Hubert wygrał tylko jeden mecz - w I rundzie w Monte Carlo z Włochem Thomasem Fabbiano. Potem przegrywał kolejno w pierwszych rundach w Rzymie, na Roland Garros, w Stuttgarcie i w Halle. Może awans do finału debla w Halle (grał w parze z Felixem Auger Alliasime) doda mu wiary. Rywal Hubiego Lorenzo Musetti od paryskiego szlema (był rewelacją Rolland Garros) zrobił sobie przerwę by zdać maturę. Na trawie 19 letni Toskańczyk nie ma żadnych referencji, nie rozegrał meczu na poziomie ATP na tej nawierzchni. Wydaje się jednak, że jego tenis może dobrze komponować się z trawą. Polak z Włochem zagrali w I rundzie Mastersa w Rzymie. Hubert poddał mecz w drugim secie z powodu złego samopoczucia. Pamiętajmy jednak, że wrocławianin rozstawiony jest z nr 14 w tegorocznym Wimbledonie. Zachowując logikę rankingów powinien zmierzyć się w czwartej rundzie z Daniłem Medvedewem.

 

Magda Linette gra w pierwszej rundzie z Amerykanką Amandą Anisimową. Pokonała ją na ostatnim Wimbledonie w II rundzie. Jeśli i tym razem wygra wpadnie najprawdopodobniej na Ukrainkę Jelenę Svitolinę. W deblu zaś połączy siły z Alicją Rosolską. Polka wydaje się na fali wznoszącej, ma za sobą udany Roland Garros - trzecia runda singla i półfinał debla.

 

W grze podwójnej zobaczymy mistrzów Wimbledonu Łukasza Kubota i Marcelo Melo znów grających razem. Polsko brazylijska para jest rozstawiona z numerem 8. Łukasz uwielbia Wimbledon i jego atmosferę. W singlu był tu w ćwierćfinale (2013) - niezapomniany mecz z Janowiczem i wymiana koszulek, a w deblu zwyciężył w 2017. Pamiętam też jego porywający pięciosetowy mecz czwartej rundy z Feliciano Lopezem (2011). Nie wykorzystał meczbola w czwartym secie.

 

Wśród pań panuje bezkrólewie. Z powodu kontuzji nie zagra mistrzyni ostatniej edycji Simona Halep. Faworytkami do tytułu są pewnie: Barty, Sabalenka, i jak zawsze Serena Williams, siedmiokrotna mistrzyni.. Jest jeszcze Kenin, Andreescu, Svitolina i według prestiżowego Sports Ilustrated Iga Światek. Wśród uczestniczek pojawią się dawne mistrzynie Wimbledonu: Venus Williams (pięć tytułów), Petra Kvitova (dwa) i Garbine Muguruza oraz Andżelika Kerber (po jednym tytule).

 

Tegoroczny turniej będzie rozgrywany w zgodzie ze środkami bezpieczeństwa związanymi z Covid 19. Każdy widz będzie musiał mieć ważny test, a w alejkach będą obowiązywać maski. W pierwszym tygodniu przewidziana jest pojemność pięćdziesięcioprocentowa na Centre Court i Court nr 1 i siedemdziesięciopięcioprocentowa na bocznych arenach wimbledońskiego obiektu. Od czwartej rundy ma być coraz więcej widzów, by na półfinały i finały osiągnąć sto procent. Pełny, wibrujący kort centralny Wimbledonu. Nie mogę się doczekać.

 

Tradycja i nostalgia. Białe stroje. Wracają wspomnienia. Rozmowy z ojcem przed turniejem, analiza drabinek, opowiadania taty o wcześniejszych podróżach do Londynu. Transmisje zazwyczaj zaczynał słowami: halo tu Łymbledon..

Tomasz Tomaszewski/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie