Bożydar Iwanow: Skupieni na własnych zasobach, czyli o debiucie Śląska w Lidze Konferencji

Piłka nożna
Bożydar Iwanow: Skupieni na własnych zasobach, czyli o debiucie Śląska w Lidze Konferencji
fot. Cyfrasport
Czy piłkarze Śląska Wrocław pójdą śladami Legii i zaczną przygodę z europejskimi tytułami od zwycięstwa?

Po środowym udanym meczu Legii Warszawa w eliminacjach do Ligi Mistrzów, dziś do walki o Ligę Konferencji przystępują piłkarze Śląska Wrocław. W Estonii zagrają przeciw Paide, które podobnie jak Bodo, jest w trakcie ligowych rozgrywek i obecnie zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Jak groźny to przeciwnik i co czeka dziś wrocławian? Opowie jeden z asystentów trenera Jacka Magiery, który w sztabie odpowiada także za analizę przeciwników, Paweł Kozub.

Bożydar Iwanow: Jakiego meczu i jakiej gry rywala spodziewacie się dzisiaj?

 

Paweł Kozub: Jesteśmy przygotowani na każdy wariant i każdy sposób gry przeciwnika. Zakładamy, że rywale mogą wyjść na nas zarówno ustawieniem 1-4-3-3 jak i 1-3-5-2, choć w tym drugim systemie grają rzadziej. Ale gotowi jesteśmy na oba scenariusze. Zamysł jest jednak taki, abyśmy to my kontrolowali wydarzenia na boisku. To determinuje nas od początku pracy w Śląsku Wrocław, odkąd trenerem jest Jacek Magiera. Nie chcemy oddawać inicjatywy, pielęgnujemy atak pozycyjny i pracujemy nad tym, jak reagować po stracie, bo też jest w dzisiejszej piłce kluczowym elementem.

 

Zobacz także: Liga Mistrzów: Bodo/Glimt - Legia Warszawa. Cenne zwycięstwo mistrzów Polski w Norwegii

 

W sytuacji pandemicznej obserwacja rywala na żywo, bezpośrednio z trybun w trakcie meczu wchodzi w ogóle w rachubę, czy w tym wypadku było to niemożliwe?

 

Nie było na to szans. Mogliśmy się skupić tylko na analizie wideo, co oczywiście mocno komplikuje, a na pewno nie ułatwia przeprowadzenia wszystkich niezbędnych zabiegów. Zwróciliśmy największą uwagę na mecz z Florą Tallin, wiceliderem tabeli, z którym Paide grało u siebie w lidze 1 sierpnia (będzie to prawdopodobny rywal Legii Warszawa w drugiej rundzie eliminacji Champions League – przyp. Bożydara Iwanowa) Także dlatego, że to mistrz kraju, rywal dość mocny i Paide grało z nim na własnym obiekcie. Mogliśmy więc przekonać się, jak drużyna naszego czwartkowego przeciwnika reaguje na różne wydarzenia boiskowe w każdej fazie spotkania. Postaramy się wybrać właściwy sposób naszych zachowań i znaleźć odniesienie do naszej gry. Mamy swoją strategię, wiemy co powinniśmy robić przy różnych wariantach przebiegu tego spotkania. Każdy z zawodników poszczególnych formacji wie, jak się ma zachować, by stworzyć sytuację podbramkową jak i ewentualnie zapobiec stracie gola.

 

Na którego z piłkarzy musicie zwrócić szczególną uwagę? Kogo najbardziej należy się obawiać?

To Henri Anier. Doświadczony 30-letni napastnik, który często schodzi niżej pod rozegranie akcji, ale sam też odpowiada za finalizację. Zdobył w bieżącym sezonie 13 goli i ma 3 asysty, jest wiceliderem strzelców. To on w meczach, które obejrzałem, skupiał na sobie największą uwagę obrońców, dawał płynność w grze. Jest bardzo groźny w obrębie pola karnego.

 

ZOBACZ TAKŻE: Szanse na awans Bodo/Glimt istnieją dzięki... UEFA

Najbardziej znane nazwisko w Paide to jednak Ragnar Klavan. Były piłkarz AZ Alkmaar, FC Augsburg, Liverpoolu i Cagliari, który wraca do kraju…

 

… Ale nim się nie zajmujemy bo jeszcze po powrocie do ojczyzny nie zagrał. Owszem, doceniamy jego dorobek, zapisał piękną kartę, ale pod lupę go nie braliśmy, bo nie było „materiału” do opracowania. Analiza przeciwnika ma znaczenie ale tak jak zaznaczyłem na wstępie: skupiamy się na własnych zasobach. Chcemy być powtarzalni w wielu elementach jednocześnie nie zapominając o tym, żeby dać piłkarzom możliwość podejmowania samodzielnych decyzji na boisku. Im więcej będzie tych prawidłowych, tym większy efekt będzie mieć cała drużyna.

Bożydar Iwanow, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie