Liga Mistrzów: Znakomite widowisko w Madrycie. Liverpool pokonał Atletico
Atletico Madryt - Liverpool FC. Skrót meczu
Zbigniew Boniek ocenił hit Ligi Mistrzów. "Nie rozumiem tego..."
Liverpool FC zapisał na swoje konto trzecią wygraną w tej edycji Ligi Mistrzów. Podopieczni Jurgena Kloppa pokonali na Wanda Metropolitano Atletico Madryt 3:2. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył z rzutu karnego Mohammed Salah.
"The Reds" wyszli na prowadzenie już w ósmej minucie gry. Świetną indywidualną akcją popisał się Mohammed Salah. Egipcjanin zszedł z piłką z prawego skrzydła do środka. Okiwał kilku obrońców i oddał mocny strzał po ziemi. Tor biegu futbolówki przeciął James Milner i piłka zatrzepotała w siatce. Gol został zapisany Salahowi.
ZOBACZ TAKŻE: Złota piłka dla Lewandowskiego? Zbigniew Boniek zabrał głos
Gospodarze nie zdążyli się pozbierać po pierwszej bramce, a Oblak musiał po raz drugi wyciągać piłkę z bramki. Tym razem pięknym strzałem z powietrza zza pola karnego popisał się Naby Keita. Po zaledwie 14. minutach gry Liverpool prowadził 2:0. Sześć minut później Atletico zdobyło gola kontaktowego. Zza "szesnastki" uderzył Koke, lecz strzał przeciął Antoine Griezmann, który skierował piłkę do siatki. Sędzia konsultował jeszcze z VAR ustawienie Francuza. Istniało podejrzenie, że absorbował on uwagę bramkarza znajdując się na pozycji spalonej. Ostatecznie jednak arbiter wskazał na środek boiska i trafienie zostało uznane.
W 28. minucie gry Griezmann otrzymał znakomite podanie za linię obrony. Były gracz Barcelony wyszedł na sytuację "sam na sam" z bramkarzem. Próbował pokonać Alissona podcinką, lecz zbyt długo zwlekał z decyzją o strzale i w ten sposób umożliwił skuteczną interwencję Brazylijczykowi. Reprezentant Francji dopiął swego w 34. minucie gry. Wykorzystał podanie Joao Feliksa i mocnym strzałem po ziemi pokonał golkipera "The Reds". Po emocjonującej pierwszej połowie na tablicy wyników widniał rezultat 2:2.
Po zmianie stron o krok od wyjścia na prowadzenie było Atletico. Yannick Carrasco stanął oko w oko z Alissonem, ale górą był bramkarz gości. Chwilę później Griezmann trafił nakładką w głowę Roberto Firmino. Strzelec dwóch bramek został ukarany czerwoną kartką. Od tej pory zespół mistrza Hiszpanii musiał sobie radzić w dziesiątkę.
Liverpool przesunął się na połowę rywala i szukał swoich szans w ataku pozycyjnym. W końcu w 76. minucie Mario Hermoso niepotrzebnie sfaulował w polu karnym wprowadzonego z ławki Diogo Jotę. Rzut karny na gola ze stoickim spokojem zamienił Salah. Trzy minuty później arbiter podyktował "jedenastkę" po drugiej stronie boiska. Tym razem Jota przewrócił w polu karnym Gimeneza. Po konsultacji z VAR zdecydował się jednak odwołać decyzję. Ostatecznie wynik spotkania już się nie zmienił. Liverpool odniósł cenne wyjazdowe zwycięstwo.
Po trzech meczach fazy grupowej LM Liverpool ma na koncie komplet punktów i jest liderem grupy B. Atletico jest drugie i ma na koncie cztery oczka.
Atletico Madryt - Liverpool FC 2:3 (2:2)
Bramki: Griezmann 20, 34 - Salah 8, 76 (k), Keita 14
Atletico Madryt: Jan Oblak - Kieran Trippier, Felipe Augusto, Geoffrey Kondogbia (46, Jose Maria Gimenez), Mario Hermoso (80, Marcos Llorente) - Thomas Lemar (80, Luis Suarez), Rodrigo De Paul (80, Renan Lodi), Koke, Yannick Ferreira Carrasco - Antoine Griezmann, Joao Felix (80, Angel Correa)
Liverpool FC: Alisson - Trent Alexander-Arnold (85, Joe Gomez), Joel Matip, Virgil van Dijk, Andrew Robertson - Naby Keita (46, Fabinho), Jordan Henderson, James Milner (62, Alex Oxlade-Chamberlain) - Mohamed Salah (90, Neco Williams), Roberto Firmino, Sadio Mane (62, Diogo Jota)
Przejdź na Polsatsport.pl