Mariusz Pudzianowski odpowiedział na zaproszenie Bombardiera do Senegalu. "Do odważnych świat należy!"

Sporty walki
Mariusz Pudzianowski odpowiedział na zaproszenie Bombardiera do Senegalu. "Do odważnych świat należy!"
fot. Polsat Sport
Mariusz Pudzianowski odpowiedział na zaproszenie Bombardiera do Senegalu. "Do odważnych świat należy!"

- Jeśli takie zaproszenie padnie, oczywiście że się zgodzę. Z chęcią wyszedłbym na ich arenę i się sprawdził - przyznał Mariusz Pudzianowski. Bombardier, przeciwnik "Pudziana" na KSW 64, wstępnie zaprosił Polaka do swojej ojczyzny i zachęcił go do sprawdzenia się w senegalskich zapasach.

Pudzianowski i Bombardier pierwotnie mieli zmierzyć się na KSW 59. Wówczas Senegalczyk wypadł z walki w dniu gali z powodu zapalenia wyrostka robaczkowego. Tym razem nic nie wskazuje na to, żeby historia miała się powtórzyć.

 

- Nie bądźmy pesymistami. Wszystko powinno być w porządku. Mnie nic nie dolega. Okres przygotowawczy i sparingi przebiegły bez komplikacji. Wejdę do klatki ze świadomością, że dam z siebie wszystko - powiedział Polak.

 

ZOBACZ TAKŻE: Mariusz Pudzianowski już wcześniej walczył z gigantem (WIDEO)


Bombardier wniósł na wagę blisko 150 kilogramów. Jak przyznał Pudzianowski, waga rywala nie robi na nim wielkiego wrażenia.

- Nie ma to dla mnie znaczenia. Do klatki wniosę około 118-119 kilogramów. Jest to dla mnie idealna waga do tego, żeby się z nim bić. Potrzebowałem dorzucić kilka kilogramów w porównaniu do poprzedniego pojedynku, żeby zwiększyć siłę. Powinno być dobrze - dodał.

Zawodnikiem rezerwowym do walki Pudzianowski vs Bombardier jest Alexandru Lungu. Czy w przyszłości dojdzie do pojedynku Pudzianowski vs Lungu?

- Któż to wie. Zobaczymy, jak moje losy się potoczą w KSW. Jeśli nie będzie kontuzji, jeszcze dostarczę kibicom fajnych emocji. Jak na razie skupiam się jednak na walce z Bombardierem - przyznał "Pudzian".

W ostatnim czasie Artur Szpilka, polski pięściarz wagi ciężkiej, tarczował Bombardiera. Czy Pudzianowski o tym wiedział?

 

- Mój "wywiad" doskonale działa. On z pewnością również podglądał moje treningi na mediach społecznościowych. Wchodzi się, klatka się zamyka i ogień! - dodał zawodnik z Białej Rawskiej.

Czego Pudzianowski spodziewa się po swoim najbliższym przeciwniku?

- Spodziewam się po nim... wszystkiego. Nigdy nie można nikogo lekceważyć do samego końca. Nawet najsłabszy zawodnik może w strachu machnąć ręką i przy takiej wadze może być ciężki nokaut - zauważył.

Pudzianowski w MMA startuje od 2009 roku, dzięki czemu na przestrzeni lat poprawił zarówno umiejętności, jak i kondycję.

- Być może będę miał przewagę kondycyjną. Nie boję się pełnego dystansu, mam odpowiednią kondycję. Nie zawsze kondycja z treningów sprawdza się na walce, ale chyba będzie dobrze. Nie jestem już żółtodziobem, potrafię odpowiednio zarządzać siłami - ocenił.

44-latek otrzymał zaproszenie od Bombardiera, który zachęcił go do odwiedzenia Senegalu. Jak Pudzianowski zapatruje się na wizytę w tym kraju i ewentualną walkę w senegalskich zapasach?

 

- Jeśli takie zaproszenie padnie, oczywiście że się zgodzę. Z chęcią wyszedłbym na ich arenę i się sprawdził. Dobrze czuje się w zapasach, z pewnością lepiej niż w boksie. Do odważnych świat należy! - zakończył.

 

 

Transmisja gali KSW 64 w systemie PPV.

BS, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie