Jan Lodzik: Ta walka będzie wyglądać inaczej. Zmieniłem się jako zawodnik

MŚ w boksie: Durkacz awansował do 1/8 finału

Igor Marczak: Trochę czasu minęło od twojej walki z Agustinem Kucharskim. Tamten pojedynek nie był na pewno taki jaki byś sobie wymarzył żeby był.

Jan Lodzik: Jeśli chodzi o walkę z Agustinem było to pół roku temu. Mój rywal był trochę takim stylistycznym koszmarem pod względem doboru zawodników do mnie, aczkolwiek walczysz tak jak pozwala przeciwnik. On był niewygodny, dużo wyższy, bił lekko, ale dużo i dlatego tak to wyglądało jak wyglądało. Mój styl przypomina troszeczkę styl Gołowkina, ale w tym momencie nie ma to najmniejszego znaczenia.

ZOBACZ TAKŻE: Maciej Mojżyszek: Z Andrzejem Gołotą chodziłem po górach, gdy był jeszcze w kadrze narodowej

Nie zdarza się w tej kategorii, aby zawodnik miał 185 cm wzrostu. Teraz przed tobą rywal niższy, Patryk Balarz. Czego się dowiedziałeś o nim oglądając jego walki? Jakie ma mocne strony?

Patryk jest takim klasycznym, dobrym bokserem. Jest szybki i dużo pracuje na takim odskoku - doskoku. Jeżeli zostawiasz mu dystans, to on to wykorzystuje. Ja znowu nie walczę w niczyim dystansie poza swoim. Narzucam swoje tempo i podejrzewam, że ta walka będzie wyglądać trochę inaczej, bo zmieniłem się jako zawodnik.

Twój styl kickboxera polegał przede wszystkim na tym, że narzucałeś swoje tempo. Patryk Balarz w walce z Michałem Królikiem pokazał znowu bardzo dobra defensywę. To jest właśnie jego największa broń?

I jednemu i drugiemu brakowało typowo bokserskiej pracy. Nie byli to bokserzy, i to było widać. Patryk od początku był też zawodnikiem amatorskim, dlatego nie ma co się nawet sugerować tymi walkami. Można je obserwować i zobaczyć jakie błędy popełniali, żeby wiedzieć, czego nie robić.

Cała rozmowa z Janem Lodzikiem w załączonym materiale wideo.