Zmarł młody brazylijski piłkarz. Przyczyną niewydolność serca
Riuler de Oliveira Faustino zmarł w wieku 23 lat. Taką informację opublikował klub Brazylijczyka - Shonan Bellmare, który grał w Japonii od 2019 roku. Sekcja zwłok wyjaśniła przyczyny zgonu, ale i tak możliwe jest, że zostanie wszczęte śledztwo tej w sprawie. Chodzi o poznanie odpowiedzi na pytanie, czy piłkarz z Ameryki Południowej mógł grać zawodowo w piłkę nożną.
Riuler de Oliveira Faustino był brazylijskim piłkarzem, który spędził lata swojej juniorskiej kariery w kraju urodzenia. W latach 2013-2019 grał w takich klubach jak Coritiba, Athletico Paranaense i Internacional. W środowisku piłkarski był znany po prostu jako "Riuler". Następnie w 2019 roku urodzony w Bastos pomocnik wyjechał do Japonii, aby rozpocząć swoją profesjonalną karierę. W "Kraju Kwitnącej Wiśni" - "Riuler" rozpoczął karierę w J. FC Miyazaki, a potem przeszedł do Shonan Bellmare. W czasie swojego pobytu w Japonii Brazylijczyk był też wypożyczony do FC Osaki.
ZOBACZ TAKŻE: Kłopoty hiszpańskich drużyn w Lidze Mistrzów
Piłkarz zmarł 23 listopada, a sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu była ostra zastoinowa niewydolność serca. Możliwe, że zostanie wszczęte śledztwo, którego celem będzie wykazanie, czy zmarły piłkarz miał odpowiednie kwalifikacje zdrowotne pozwalające na profesjonalną grę w piłkę nożną.
"Athletico Paranaense składa wyrazy współczucia wszystkim przyjaciołom i rodzinie Riulera, który zmarł dzisiaj. Riuler grał dla naszej drużyny w szkółce, a ostatnio grał dla Shonan Bellmare. Życzymy Wam wszystkim siły w tym trudnym czasie" - napisała na Twitterze były klub "Riulera".
Przejdź na Polsatsport.pl